Chcą zapisać piękną kartę w historii klubu
Drużyna piłkarska w Kurowie została założona w roku 2011. – Klub powstał praktycznie z dnia na dzień. Przyjechał do nas prezes klubu Logan Witowice Radosław Mossoń i zaproponował utworzenie drużyny seniorów. Jako Kurów graliśmy w towarzyskich meczach, ale nie mieliśmy zespołu w żadnych rozgrywkach. Dostaliśmy sprzęt na start, postanowiliśmy spróbować i przez sześć lat graliśmy w klasie C. Na początku rywalizowaliśmy jako Logan II Kurów, a od kilku sezonów jesteśmy już KS-em Kurów – mówi Paweł Koszelowski, który od samego początku pełni funkcję prezesa klubu. – Początkowo zespół tworzyło kilkunastu chłopaków z Kurowa, a teraz w zespole pozostało dwóch mieszkańców. Drużynę uzupełniają piłkarze z okolicznych miejscowości – dodaje prezes. Z piłkarskiej mapy regionu zniknął Logan Witowice, a Kurów z każdym sezonem zaczyna się rozkręcać. Kilku graczy Logana przeniosło się do KS-u. Motorem napędowym drużyny jest Andrzej Koszelowski. To najbardziej doświadczony zawodnik, który ma za sobą występy w trzeciej lidze w Foto-Higienie Gać. Razem z tym zespołem przebył drogę od klasy okręgowej do trzeciego poziomu rozgrywkowego. Andrzej jest sercem i kapitanem KS-u. W każdym meczu wyróżnia się, strzela gole i asystuje przy trafieniach kolegów. Kurów próbował także szkolić dzieci, ale po roku ten projekt został zakończony. Wyróżniający się zawodnicy trafili do Świtezi Wiązów. Teraz klub ma jedynie ekipę seniorską.
Zabrakło szczęścia
Już w swoim drugim sezonie Kurów odniósł sukces – mistrzostwo gr. oławskiej klasy C. Zespół nie awansował jednak na wyższy poziom rozgrywkowy: - W sezonie 2012/2013 nie byliśmy gotowi na awans. Brakowało nam doświadczenia, ogrania. Logan Witowice wtedy został zdegradowany do klasy C, więc zamieniliśmy się miejscami – mówi Paweł Koszelowski. KS Kurów swój debiutancki sezon w klasie B zaliczył dopiero w minionych rozgrywkach. Pierwsze miejsce zajęła drużyna Boru Zaodrze Oława, która uzbierała 70 punktów. Cztery oczka mniej wywalczyli wicemistrzowie z Kurowa. Beniaminek z gminy Wiązów doskonale radził sobie w rozgrywkach i zanotował aż 21 zwycięstw. Zespół był bezkonkurencyjny przed własną publicznością, ponieważ w Kurowie wygrał 12 pojedynków, a tylko dwa starcia przegrał. Drużyna imponowała skutecznością i strzeliła aż sto goli! Lepiej w tej statystyce wypadły jedynie kluby z Oławy oraz Chwalibożyc. Na pochwałę zasłużyła także defensywa. Kurów stracił 35 goli. - Zabrakło nam odrobiny szczęścia, żeby cieszyć się z awansu do klasy A w sezonie 2018/2019. W rundzie wiosennej wygraliśmy 12 pojedynków i 2 zremisowaliśmy. Daliśmy z siebie wszystko. Runda jesienna zdecydowała o tym, że zakończyliśmy zmagania na drugiej pozycji. Chyba nikt nie był w stanie przewidzieć, że beniaminek znajdzie się na tak wysokiej lokacie – podsumowuje zakończone rozgrywki prezes KS-u.
Cały artykuł dostępny jest tutaj
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.