ZNAJDŹ NA STRONIE

 

images/0001/a9/art_photo_1233454.jpg#joomlaImage://local-images/0001/a9/art_photo_1233454.jpg?width=720&height=450

Kiedy ogień został ugaszony, oczom lokatorów ukazał się okropny widok – powalona część dachu, odymione ściany, a w ich mieszkaniu co najmniej kilkanaście centymetrów wody. – Jak przechodzę tamtędy i widzę ten dach to aż przerażenie bierze. Jeszcze jak było plandeką przykryte, to tak nie raziło, a teraz jak się podarła ta folia, to wygląda to okropnie. Najgorzej jest w nocy, gdy wieje wiatr i szarpie tę folię na dachu. Wtedy nie można spać – opowiada pani Danuta.

Pożar wybuchł w nocy 28 lipca w budynku wielorodzinnym w Podgaju w gminie Kondratowice. Spaleniu uległa drewniana klatka schodowa na piętrze, strop drewniany oraz poszycie dachowe. Na parterze mieszka rodzina państwa Sucińskich, na piętrze znajdują się mieszkania gminne. Dwa pomieszczenia w mieszkaniu państwa Sucińskich zostały zalane na skutek akcji gaśniczej.

Mąż zaczął krzyczeć, że coś się pali u sąsiada – wspomina pani Danuta. – Byłam już w łóżku, bo to było dobrze po 22. Syn zadzwonił na straż, wyszłam na dwór i zobaczyłam, że pali się na górze. Oczekiwanie na straż bardzo się nam dłużyło. Zaczęliśmy ciągnąć szlauch z ogrodu, ale to kawał drogi. W międzyczasie przyjechali strażacy i zaczęli gasić. Ja wróciłam do domu, bo woda zaczęła nam się lać do mieszkania i chciałam to wycierać, ale przyszedł strażak i kazał nam wszystkim wyjść. Było ogromne zadymienie, nawet na dworze ciężko było stać – opowiada. Przypuszczalną przyczyną zdarzenia miało być zwarcie instalacji elektrycznej.

Jak relacjonują państwo Jan i Danuta, ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Na dworze było widoczne bardzo duże zadymienie, a języki ognia przedzierały się przez dach. Małżeństwo wspomina, że w czasie akcji gaśniczej, strażacy musieli jechać uzupełnić zapasy wody na koniec wioski, ponieważ hydrant znajdujący się najbliżej ich domu od kilku lat jest zepsuty. Kiedy ogień został ugaszony, oczom lokatorów ukazał się okropny widok – powalona część dachu, odymione ściany, a w ich mieszkaniu co najmniej kilkanaście centymetrów wody.

Pożar, który wybuchł w budynku w Podgaju, spowodował ogromne szkody

Jak przechodzę tamtędy i widzę ten dach to aż przerażenie bierze. Jeszcze jak było plandeką przykryte, to tak nie raziło, a teraz jak się podarła ta folia, to wygląda to okropnie. Najgorzej jest w nocy, gdy wieje wiatr i szarpie tę folię na dachu. Wtedy nie można spać – podkreśla pani Danuta.

Rodzina remontuje obecnie zalane pomieszczenia. Niepokoi ich jednak stan dachu. Temperatury na dworze są coraz niższe, do tego spodziewane opady śniegu czy deszczu mogą nie tylko prowadzić do dalszej dewastacji budynku, ale także stać się przyczyną katastrofy budowlanej. W rozmowie z nami małżeństwo oraz ich córka Agnieszka wielokrotnie podkreślają, że podczas zorganizowanego przez gminę spotkania wójt Tomasz Gracz zobowiązał się „trwale zabezpieczyć dach przed zimą”. Jednocześnie problemem są sprawy własnościowe – współwłaścicielami działki, na której znajduje się budynek, jest szereg osób, również tych, którzy od dawna nie mieszkają w Podgaju. Zdaniem wójta Tomasza Gracza, co zostało wyrażone w piśmie skierowanym do mieszkańców, „naprawa/remont dachu jest obowiązkiem wszystkich właścicieli/współwłaścicieli nieruchomości.”

Jak przekonują państwo Sucińscy to absurd, bowiem z budynku de facto korzystają tylko oni i gmina Kondratowice. – Jaka to jest wspólna klatka schodowa, na której wybuchł pożar? – pyta retorycznie pan Jan.

My mamy swoje, osobne wejście, a z klatki korzystają tylko lokatorzy gminnych mieszkań. Wójt uważa, że wszyscy powinni się dołożyć… nawet osoby, które nie żyją albo mieszkają na stałe w Niemczech. Poza tym każdy robił remonty na własny koszt, nikt wtedy nie chodził do gminy po pieniądze, mówiąc, że to przecież wspólnota – dodaje.

Cały artykuł zamieściliśmy w 47 (1235) wydaniu papierowym Słowa Regionu.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Popieram
lekarz powiedziała :
naucz się czytać ze zrozumieniem bo widzę że z myśleniem u ciebie kiepsko
Racja

0
Gravatar
TruckdriverDST
Hydrant nie działa od kilku lat...
1
Gravatar
spajker.
gdyby działał to lokalsi kradli by z niego wodę. to i tak dobrze że w okolicy skupu złomu brak. hydrant ni e działa od lat ale lokalsom to nie przeszkadza. oni chcą dożynek a nie hydrantów a pieniądze są jedne. oni chcą kolei do strzelina i spa w lipowej. oni chcą swojego wicemarszałka a nie hydrantów. radni chcą potyczek słownych i diet a nie spraw ppoż.
1
Gravatar
lucjan
(...) hydrant ni e działa od lat ale lokalsom to nie przeszkadza (...) - jak to nie przeszkadza, skoro nie można było gasić pożaru i ludzie stracilii dobytek? Odpowiedzialnoś ć za hydranty spoczywa na właścicielach sieci wodociągowych oraz zarządcach nieruchomości.
0
Gravatar
Spajker.
Kilka lat hydrant był nieczynny a lokalsi interesowali się sporami politycznymi i sąsiedzkimi a nie stanem infrastruktury gaśniczej. Durnie wybrali do władzy amatorów a ci zatrudnili znajomych i rodzinę a nie fachowców. Teraz lokalsi zamiast iść do organow ścigania to idą do gazety. Ci współwłaścic iele budynku jakoś nie dbali o stan hydrantu ani o stan instalacji elektrycznej a mogli. Obowiązku brak ale dbałości o swój majątek też zabrakło.
0
Gravatar
lucjan
Hydrant jest elementem infrastruktury krytycznej i osoba nieupoważniona nie może odkręcic go, aby przekonać się, czy wypłwa z niego woda. Poza tym jak taka osoba miałaby sprawdzić, nie dysponując odpowiednimi przyrządami, czy ciśnienie w hydrancie spełnia normy. Każda ingerencja w hydrant osoby nieupoważnionej stanowi samowolę, a samowola podlega karze. Spajker w trosce o stan hydrantów owija je na zimę słomą, ale nawet i to jest niedopuszczalne , gdyż hydrant powinien być z daleka widoczny, a kiedy Spajker okryje hydrant słomą i dodatkowo owije go workiem jutowym, to straż pożarna może mieć trudności z jego zlokalizowaniem . Za to aby hydrant był sprawny odpowiada zarządca nieruchomości i w pewnym stopniu obrona cywilna.
0
Gravatar
Spajker.
Lucjan jest elementem struktury pasozytujacej na pieniądzu budżetowym. On jako element czycha na potknięcia władzy innej niż jego i z lubością ogląda pożar licząc na to że on sam zostanie następcą tronu w kondrato-witz.
0
Gravatar
cześ
Ja musiałem sobie sam zapłacić za nowy dach!!! Niech oni też płacą!!!
-2
Gravatar
lekarz
naucz się czytać ze zrozumieniem bo widzę że z myśleniem u ciebie kiepsko
2
Gravatar
spajker.
o tym że masz coś z deklem to wiem. no ale że zapłąciłeś za remont dekla to dla nie nowość. tak trzymaj i nie żałuj pieniędzy na ten cel.
1

Przeczytaj także