Nieszczęsna droga

Na tej drodze jest prawdziwa katastrofa skarżyli się mieszkańcy Górki i poprosili naszego dziennikarza, obecnego na ostatnim zebraniu wiejskim, o interwencję. Proszę przyjechać kiedykolwiek i zrobić kilka zdjęć - apelowali. Sprawa dotyczy drogi prowadzącej od kopalni w dół, do przystanku autobusowego.

Co dzień tę trasę pokonuje od kilkunastu do kilkudziesięciu mieszkańców Górki Sobockiej. Niestety wiąże się to z ogromną uciążliwością w postaci błota na chodniku i tuż przy krawężniku. Nawet jeśli błota na chodniku nie ma to błoto na asfalcie rozjeżdżają samochody i powodują jego ponowne pojawienie się na trasie dla pieszych. Szkoda obuwia, które ma bezpośredni kontakt z mazią z chodnika i cierpi na tym najbardziej. Błoto powstaje w wyniku połączenia wody z pyłem z kopalni oraz mączką, którą pracownicy sypią na drogę podczas opadów śniegu lub jej oblodzenia.
- Na wiosnę nikt tego nie sprząta – skarżyli się mieszkańcy.
Woda używana jest do polewania hałd materiału powstającego w wyniku wydobywania granitu przez firmę Mota-Engil Central Europe S.A. Kopalnia to nowoczesny zakład przeróbczy o mocy produkcyjnej do 800 000 ton/rok. Granit wydobywa się po oddaniu strzału głębinowego, następnie odstrzelony urobek trafia na linię krusząco-sortującą, gdzie podlega obróbce mechanicznej, tj. wstępnemu kruszeniu urobku, potem przesiewaniu i segregacji na pożądane frakcje, a na koniec surowiec trafia na odpowiednio oznakowane hałdy wyrobu gotowego.
- Kopalnia zaczyna pracę przed 6 a kończy o 21. Nie mamy spokoju nawet w soboty – z wyrzutem mówili mieszkańcy.
- Interwencja dyrektora po naszym każdorazowym zgłoszeniu to wyłączenie kruszarki na 2 godziny. Tylko tyle. Nie mamy już siły.
Poprosiliśmy przedstawicieli spółki Mota-Engil o komentarz w tej sprawie, jednak, pomimo kilkukrotnych ponagleń z naszej strony, rzecznik spółki nie przekazała nam żadnej oficjalnej odpowiedzi.
Z kolei wójt gminy Kondratowice Wojciech Bochnak poinformował mieszkańców na zebraniu wiejskim w sprawie wyboru sołtysa i rady sołeckiej, że kierownictwo spółki Mota-Engil zobowiązało się z początkiem kwietnia do używania do polewania hałd żelowej substancji i zaprzestania pracy w soboty. Czy to zmieni sytuację w Gorce Sobockiej? Wkrótce się przekonamy.