Po rezygnacji Michała Probierza z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski, środowisko piłkarskie w całym kraju ponownie zawrzało. Decyzja ta, choć zaskakująca w swojej nagłości, dla wielu była jedynie kwestią czasu, szczególnie po narastającym konflikcie wokół odebrania opaski kapitańskiej Robertowi Lewandowskiemu. W tle tych wydarzeń pojawiają się pytania o przyszłość drużyny narodowej, o to, kto powinien przejąć stery reprezentacji oraz jak rozwiązać sytuację z jednym z najbardziej zasłużonych zawodników w historii polskiego futbolu. Zapytaliśmy o to piłkarzy z klubów z powiatu strzelińskiego.
Tomasz Szabłowski (bramkarz Czarnych Kondratowice):
– Uważam, że sposób, w jaki Robertowi Lewandowskiemu odebrano opaskę kapitana przez selekcjonera Michała Probierza był absolutnie nie do przyjęcia i zapoczątkował serię zdarzeń, które ostatecznie doprowadziły także do jego „rezygnacji”. Mówimy przecież o najlepszym polskim piłkarzu XXI wieku – zarówno pod względem liczby występów, strzelonych bramek, jak i ogromnego wkładu w rozwój naszej reprezentacji. Rozumiem, że po takim potraktowaniu Lewandowski nie widział już dla siebie miejsca w kadrze Probierza, ale cieszę się, że to już przeszłość. Mam nadzieję, że nowy selekcjoner znajdzie rozwiązanie, w którym także Piotr Zieliński, nowo mianowany kapitan, nie zostanie z tym wszystkim sam. Sądzę, że Robert pokaże klasę i nie będzie domagał się zwrotu opaski. Co do odejścia trenera Probierza, to mam wrażenie, że po prostu mu na to pozwolono. Prezes Kulesza, który według mnie również nie nadaje się na szefa PZPN, był z nim blisko związany i przez dwa lata bronił go mimo słabych wyników i jeszcze słabszego stylu gry reprezentacji. Presja kibiców była już jednak zbyt duża, co było słychać chociażby na trybunach w Helsinkach. Prezes nie miał wyjścia. Choć trzeba przyznać, że przynajmniej pozwolił Probierzowi odejść na własnych warunkach, czego ten sam wcześniej nie dał Lewandowskiemu. Niestety, swoimi decyzjami Probierz sam sobie zaszkodził: najpierw konflikt z Lewandowskim, potem kuriozalne tłumaczenia na konferencjach, a w końcu kompromitująca porażka z Finlandią, która dopełniła obrazu. W kwestii nowego selekcjonera mam tylko nadzieję, że mimo dotychczasowych fatalnych decyzji, prezes Kulesza wreszcie wyciągnie wnioski. Potrzebujemy trenera, który nie tylko poukłada grę i taktykę, ale przede wszystkim zbuduje mentalność tej drużyny. Zbyt wielu naszych piłkarzy przyjeżdża na zgrupowania jak na wakacje, zamiast traktować grę z orzełkiem na piersi jako największy zaszczyt. Wśród nazwisk przewijają się: Marek Papszun, Jan Urban czy nawet Adam Nawałka. Każdy z nich to inna wizja, ale kluczowe jest to, czego PZPN tak naprawdę oczekuje. Jeśli trener dostanie czas i nie będzie musiał działać pod przymusem awansu już teraz, to każdy z nich może odbudować kadrę i dać kibicom sporo radości. Osobiście po cichu liczę na powrót Adama Nawałki.
Andrzej Koszelowski (piłkarz KS-u Kurów):
– Jako kapitan drużyny w Kurowie wiem, że jeśli trener zdecyduje, że opaska należy się komuś innemu, to trzeba to zaakceptować, bo najważniejsza jest drużyna. Jednak sposób, w jaki opaskę odebrano Robertowi Lewandowskiemu, przez jakieś głuche telefony, uważam za słaby. Wydaje mi się, że trener Probierz kompletnie się pogubił, nie wiedział, jak ratować reprezentację i próbował w nieudolny sposób pokazać, że to on jest szefem. Jeśli chodzi o jego rezygnację, to był już „zjedzony” przez piłkarzy, dziennikarzy, PZPN, a nawet sponsorów, dla których najważniejszy jest Robert Lewandowski i jego wizerunek. Co do wyboru nowego trenera, to bardzo chciałbym, żeby został nim ktoś z angielskiej Premier League. Nawet trener ze środka tabeli, bo naszej reprezentacji brakuje pazura. Jeśli zaś chodzi o wybór spośród polskich szkoleniowców, postawiłbym na Łukasza Piszczka.
Jakub Górniak (piłkarz Ślęzy Borów):
– Odebranie opaski kapitańskiej Robertowi Lewandowskiemu było, moim zdaniem, naturalnym krokiem – czas płynie, a w drużynie trzeba robić miejsce na nowe pokolenie. Problemem był jednak sposób, w jaki zrobił to były już selekcjoner. Pomijając fakt, że Roberta nie było na tym zgrupowaniu, zasłużył on na bardziej profesjonalne i godne potraktowanie. Nie zapominajmy, ile dał tej reprezentacji przez lata. Jeśli chodzi o jego rezygnację z gry w kadrze – staram się to zrozumieć. Robert ma już swój wiek, a gra w reprezentacji chyba przestała go cieszyć. Widać było bezradność na boisku, a do tego dochodził otwarty konflikt z trenerem. W takich warunkach trudno o sukces. Uważam też, że rezygnacja Probierza powinna nastąpić wcześniej. Nie potrafił wykorzystać potencjału Lewandowskiego. Spójrzmy na Portugalię – tam zbudowano drużynę wokół Ronaldo. Jeśli chodzi o nowego selekcjonera, nie postawiłbym na kogoś z zagranicy. Moim faworytem jest Marek Papszun – kadra potrzebuje nowej energii i świeżego podejścia. Choć wielu wspomina z sentymentem czasy Nawałki, uważam, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.
Kacper Chytry (piłkarz Strzelinianki):
– Uważam, że sytuacja, która miała ostatnio miejsce w naszej kadrze, była zupełnie niepotrzebna i niestety miała negatywny wpływ na drużynę, co było widać choćby w meczu z Finlandią. Chciałbym jasno zaznaczyć, że stoję murem za Robertem Lewandowskim. Ten człowiek zrobił dla reprezentacji Polski, naszego narodu i kibiców więcej niż ktokolwiek inny. Nie mamy drugiego piłkarza tej klasy, który wniósłby do drużyny tyle, co on. Wiem z własnego doświadczenia, że z wiekiem organizm potrzebuje więcej czasu na regenerację. Robert ma za sobą ciężki sezon w Barcelonie, który z pewnością kosztował go mnóstwo sił i wyrzeczeń. Po rozmowach z trenerem Michałem Probierzem miał pełne prawo poprosić o chwilę odpoczynku. Nie jest maszyną. Jeśli chodzi o odebranie mu opaski kapitańskiej uważam, że to Robert Lewandowski powinien sam zdecydować, kiedy przyszedł jego czas na zakończenie roli kapitana. Sposób, w jaki trener Probierz to rozegrał, był według mnie najgorszy z możliwych. Takich spraw nie załatwia się przez telefon. Wypada spotkać się twarzą w twarz, wyjaśnić sytuację, porozmawiać z szacunkiem. Robert to profesjonalista z najwyższej półki, współpracujący z najlepszymi trenerami na świecie. Dlatego też takie sprawy powinny być rozwiązywane z najwyższym poziomem profesjonalizmu. Presja ze strony kibiców, mediów, zarządu i samych zawodników zapewne odegrała dużą rolę w decyzji Probierza o rezygnacji. Czy ta zmiana przyniesie pozytywne skutki dla reprezentacji? Czas pokaże. Na ten moment możemy mieć tylko nadzieję, że w przyszłości podobne sytuacje będą rozwiązywane z większym wyczuciem.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij