Na ratunek powiatowym drogom
Panie starosto, zima w ubiegłym roku była dla nas łaskawa. Co to znaczyło dla powiatu?
- Zbliżający się do końca rok, jeżeli oceniać go pod kątem szkód, jakie mróz, deszcz i śnieg poczyniły na naszych drogach, nie był najgorszy. Zima 2014/15 był łagodna. Stosunkowo mała ilość śniegu i wysoka temperatura, jak na tę porę roku, przyniosła dwojakiego rodzaju korzyści. Po pierwsze zaoszczędziliśmy na wydatkach na tzw. zimowe utrzymanie dróg. Firmy, które wygrały przetarg na oczyszczanie dróg powiatowych ze śniegu, rzadziej wyjeżdżały ze swoim sprzętem na drogi. Mrozy nie były tak siarczyste i tak długotrwałe, jak przed laty, a to skutkowało mniejszą ilością piasku i soli, jaką trzeba było wysypać na drogi. Druga korzyść z łagodnej zimy, to mniej szkód na samych drogach, mniej ubytków w nawierzchni. Zaoszczędzone w ten sposób środki przekazaliśmy na bieżące utrzymanie dróg i naprawę nawierzchni.
Przez ostatnie miesiące, a zwłaszcza w pierwszym kwartale 2015 roku, problem stanu dróg nie był priorytetem. Takie przynajmniej można było odnieść wrażenie, przysłuchując się choćby obradom powiatowych radnych.
- Przełom ubiegłego i tego roku obfitował w wydarzenia, które odsunęły nieco zainteresowanie mieszkańców od dróg. Mam na myśli najpierw wybory samorządowe. Skład rady powiatu zmienił się, wybrany został nowy starosta, zmienił się zarząd powiatu. Poza tym wróciła sprawa szpitala. Pojawił się wniosek o ogłoszenie upadłości, stanowisko stracił poprzedni prezes, zmieniła się rada nadzorcza. Istniało realne zagrożenie zamknięcia szpitala. Trudno się więc dziwić, że zawirowania wokół przyszłości SCM zepchnęły dyskusję o stanie dróg na drugi plan. Mniej rozmawialiśmy na ten temat, ale Powiatowy Zarząd Dróg pracował normalnie, a plan remontów był realizowany.
Z zarządem dróg pożegnał się poprzedni dyrektor, a nowego nie ma.
- Zmiana dyrektora PZD była konieczna. Uruchomiliśmy procedurę konkursową, która doprowadzi do wyłonienia nowego dyrektora. Zanim to nastąpi, zarządem dróg kieruje dotychczasowy zastępca (Zdzisław Ziąber – red.).
Czy dysponuje Pan wiedzą o skali potrzeb, jeżeli chodzi o remonty dróg?
- Spotykamy się w gronie wójtów i burmistrzów gmin powiatu strzelińskiego, żeby wypracować optymalny program remontów dróg. Objechaliśmy poszczególne gminy, żeby przekonać się naocznie o skali potrzeb, a następnie określić harmonogram najpilniejszych remontów i budowy chodników. W kilku gminach był starosta Marek Warcholiński, ja byłem w gminie Wiązów. Swoje wnioski, co do konieczności naprawy dróg, składają również radni i mieszkańcy powiatu. Decyzja, które drogi remontować w pierwszej kolejności i w jakiej technologii ,nie będzie łatwy. Wszystko z uwagi na skromny budżet powiatu i ogrom potrzeb. Trudno w tej sytuacji obiecywać, że w przyszłym roku rozwiążemy wszystkie problemy, że wyremontujemy najważniejsze drogi w powiecie. Będziemy zabiegać o środki zewnętrzne, będziemy proponować samorządom gmin partycypowanie w kosztach remontów.
Inwestycje, remonty to oczywiście priorytet. A czy potrzebne są inne działania?
- Skala zaległości jest spora. I mam tu na myśli brak odpowiednich inwestycji w infrastrukturę drogową w naszym powiecie nie przez pięć czy nawet piętnaście ostatnich lat, ale dużo, dużo dłużej. Tam, gdzie potrzebne były grube miliony, można byłoby tłumaczyć się, że pieniędzy nie ma. Nie do końca zgadzam się z takim podejściem do problemu. Jest jednak wiele prac, jak choćby ścinka poboczy, dzięki której rowy odwadniające mogą skutecznie odprowadzać wodę, która powinna być wykonywane. Podobnie jest z wycinaniem rosnących na poboczach dróg, zakrzaczeń lub wręcz drzew, które zdążyły urosnąć. Jakiś czas temu wspominałem o topolach, które stały się zagrożeniem. Czeka nas usunięcie kilku tysięcy drzew z poboczy dróg.
Powiat strzeliński nie jest bogatym powiatem, a jak sprawdziłem, w przeliczeniu na jednego mieszkańca, w naszym regionie ma najwięcej dróg do utrzymania. Należy zweryfikować, które drogi są rzeczywiście drogami powiatowymi, a które powinny zostać przejęte przez gminy.
Dziękuję za rozmowę.
***
Jak widać problemów jest sporo. Potrzebne są decyzje poszczególnych samorządów co do współpracy w ich rozwiązywaniu. Potrzebna jest sprawna i funkcjonalna struktura zajmująca się utrzymaniem powiatowych dróg, struktura zdolna wychodzić naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, a także samorządowców.
Jacek Sobko
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Na ratunek powiatowym drogom
.. powiedziała : pewnie, ze wystarczy ale oni (Oława) mają na inwestycję 3 razy tyle co u nas, a dróg powiatowych o połowę mniej. Viola powiedziała : Ty jesteś taka od urodzenia ciężka na umyśle czy to nabyte? Jak im zabrano pieniądze to z czego mają drogi remontować? Pomyśl bezmózgu.RE: Na ratunek powiatowym drogom
Wystarczy spojrzeć na drogi powiatów ościennych (już metr od granicy naszego powiatu) żeby zauważyć, że coś tu nie gra.......RE: Na ratunek powiatowym drogom
Natalia powiedziała : Ja poszłabym dalej, mam postulat, by zlikwidować powiat strzeliński a wtedy znajdą się pieniądze na drogi, na ochronę powietrza, wód czyli ekologię. Rozgonić przede wszystkim ten nieudolny Zarząd Dróg Powiatowych i tzw dyrektora a drogi w mig będą lepsze..RE: Na ratunek powiatowym drogom
KA powiedziała : PZD nie ma kasy. Poszło na oświatę. Pan wice mówił, ze brakuje coś koło 2 duże bańki. Mniej uczniów, mniejsza subwencja ale nauczycieli się nie zwalnia tylko tworzy nowe szkoły i skądś trza kasę brać. osoba z kierunkowym wykształceniem za ta kasę nie przyjedzie do Strzelina, bo ma dużo więcej za mniejszą odpowiedzialnoś ć no chyba, ze weźmiesz emeryta.RE: Na ratunek powiatowym drogom
Starczy tego mędrkowania, jakie drogi są to wszyscy wiemy- fatalne, korzystanie zagraża zdrowiu i życiu użytkowników czyli łamane jest prawo. Zaniedbania nie powstały dzisiaj, one trwają od wielu lat, dużo się o tym pisze i mówi jak o szpitalu. Pierwszym krokiem powinno być zgłoszenie do prokuratury odnośnie nie wywiązywania się PZD z obowiązków które są zapisane w rozporządzeniu ministra transportu. Drugie nie wybierać na stanowiska kolegów z partii tylko osoby z kierunkowym wykształceniem, i po trzecie skończyć ze sponsorowaniem pieniędzmi z dróg szpitala. Podrzucanie dróg gminom to czysty idiotyzm, PZD ma sprzęt i ludzi do pracy no i oczywiście kasę z budżetu centralnego.RE: Na ratunek powiatowym drogom
"Należy zweryfikować, które drogi są rzeczywiście drogami powiatowymi, a które powinny zostać przejęte przez gminy."Oczywiście! Ciekawe skąd gmina będzie miała na to pieniądze? Najlepiej podrzucić komuś kukułcze jajo!Może się okazać że gdy gmina dostanie część dróg to powiat dostatnie mniej kasy z budżetu.Aczkolwiek w gminie jest jedna osoba od dróg i mimo swojego leciwego wieku i kiepskiego stanu zdrowia jakoś daje rade, a nie jak w powiecie cała chmara zdrowych i młodych ludzi a nie potrafią dać sobie rady z wycinką drzew czy czyszczeniem rowów.RE: Na ratunek powiatowym drogom
Wystarczy zlikwidować kilka powiatowych jednostek i pieniądze na drogi się znajdą, oto lista:» Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Strzelinie» Powiatowy Urząd Pracy» Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna» Strzelińskie Centrum Medyczne» Powiatowe Centrum Dydaktyki» Powiatowy Ośrodek Wsparcia Środowiskowy Dom Samopomocy