Nie zawiodę, deklaruje Jacek Augustyn
Proszę się przedstawić tak, jak przedstawia się Pan wyborcom.
- Nazywam się Jacek Augustyn, mam 33 lata, kawaler, z wykształcenia jestem informatykiem, studiuję zarządzanie służbą zdrowia. Jestem członkiem dolnośląskich struktur PiS. Mieszkańcy powiatu strzelińskiego pamiętają mnie zapewne jako kandydata na burmistrza Wiązowa w ostatnich wyborach samorządowych.
Skąd Pan pochodzi? Gdzie jest Pana rodzinny dom?
- Urodziłem się w Jutrzynie. Tam mieszkają moi rodzice i rodzeństwo. Region strzeliński, a szczególnie gmina Wiązów, jest moją małą ojczyzna, z którą jestem związany od dziecka. To, że pracuję we Wrocławiu wynika z prostego faktu. Jestem informatykiem, a w Jutrzynie czy w Wiązowie, nie ma dla mnie pracy. Regularnie odwiedzam jednak rodziców, i nie zapominam o rodzinnych stronach.
Czy kierował się Pan, decydując się na start w wyborach?
- Wywodzę się z gminy Wiązów i pamiętam, że kiedy rozpocząłem naukę w liceum w Grodkowie, zorientowałem się, że moja gmina trochę odstaje od innych. U nas był np. problem z dostępem do telefonu, a w Grodkowie nie. Zacząłem się zastanawiać, dlaczego tak jest. Doszedłem do wniosku, że gmina jest źle zarządzana. Zdarzały się oczywiście trafione decyzje władz samorządowych gminy, ale panowało przekonanie, że się nie da, że nie może być inaczej, że musimy trwać w tym marazmie. Uważam, że to ludzie w największym stopniu decydują czy będzie się nam żyło źle, czy może lepiej. I takie myślenie sprawiło, że wystartowałem w wyborach samorządowych. Podobnie jest teraz w wyborach do Sejmu RP.
Od jak dawna jest Pan związany z PiS?
- Zapisałem się do PiS w 2011 roku. Zgłosiłem się, ponieważ chciałem pomóc w kampanii wyborczej. Nie było w tym nic z koniunkturalizmu. Pamiętamy przecież, jakie wtedy miał notowania PiS. Żaden sondaż, nikt, nie dawał Prawu i Sprawiedliwości szans na większość w Sejmie, na sformowanie rządu. Wstępując do PiS nie liczyłem, i nie liczę nadal, na żadne profity. Zdaję sobie jednak sprawę z faktu, że w pojedynkę niewiele można zdziałać. A tam znalazłem zrozumienie, kompetentnych ludzi i program naprawy Polski. Jest mi po prostu po drodze z tymi ludźmi, z ich przekonaniami i wyznawanymi wartościami. Już jako członek PiS uczestniczyłem w kilku projektach. Jestem również radnym osiedla, gdzie mieszkam.
Jak Pan ocenia działania dotychczasowych posłów, na których głosowali mieszkańcy powiatu?
- Powiat strzeliński miał już swoich reprezentantów w parlamencie. Byli również posłowie, którzy twierdzili, że identyfikują się z tą ziemią, ale nie przełożyło się to na realne działania na rzecz powiatu.
Dlaczego więc zdecydował się Pan startować w wyborach?
- Wychodzę z założenia, że jeżeli mieszkamy w określonym miejscu, to chcemy, żeby właśnie tam dobrze się działo, żeby wszystko działało jak najlepiej. Oczywiście, w Sejmie decyduje się o rozwiązaniach dotyczących całego kraju, ale jeżeli przyjmiemy dobre prawo, to skorzysta na tym Polska, cały kraj, czyli również nasz powiat. Mam na myśli np. stan dróg czy funkcjonowanie służby zdrowia. W większych ośrodkach mamy np. tzw. orliki. A co z małymi miejscowościami liczącymi kilkuset mieszkańców? W większości takich wiosek są trawiaste boiska, dlaczego nie ma ogólnopolskiego programy pomocy tym małym społecznościom w utrzymaniu takich boisk? To nieprawda, że poseł nie może nic zdziałać na poziomie lokalnym. Jako mieszkańcy powiatu zrobimy sobie krzywdę, jeżeli nie postawimy na jednego z kandydatów z naszego regionu.
A z drugiej strony jest coraz więcej bubli prawnych, jak chociażby ustawa o opłatach za przejazdy autostradą. Jadąc z rodziną na urlop, zapłacimy za samochód z kempingiem tyle co za przejazd tira.
Pojawiają się głosy, że Pana zaangażowanie w ratowanie szpitala to przedwyborcza gra.
- Pewnie łatwo nie uwolnię się od tego zarzutu. Zupełnie niedawno na łamach „Słowa Regionu” w liście do redakcji napisałem, że jest to zarzut wyssany z palca. Zaangażowałem się w ratowanie szpitala dużo wcześniej. Pierwsza informacja o możliwości, podkreślam z naciskiem, możliwości uratowania szpitala we współpracy z Uniwersytetem Medycznym pojawiła się kilka miesięcy temu. Wtedy w rozmowie ze starostą Warcholińskim powiedziałem, że ze strony jednego ze szpitali akademickich jest wola rozważenia takiej ewentualności. Czas pokaże, czy się uda, bo kto nie próbuje, ten na pewno nie wygrywa. Nie było wtedy żadnych list wyborczych, ja sam nie rozważałem nawet możliwości startowania w wyborach.
Z oczywistych względów nie powiemy dziś o wszystkich Pana projektach, o programie wyborczym punkt, po punkcie. Gdzie szukać informacji o Pana programie?
- Zapraszam do odwiedzenia mojej strony internetowej www.jacekaugustyn.pl, gdzie piszę o projektach ponadregionalnych. Sporo miejsca poświęcam tam sprawom rolnictwa, dopłatom, wykupowi ziemi przez cudzoziemców, ale także połączeniom kolejowym i drogowym Wrocławia, przez Strzelin do Czech i dalej na południe Europy. Natomiast na YouTube znajduje się prezentacja, gdzie mówię o swoim programie i o zadaniach, jakich mógłbym podjąć się jako poseł.
Na koniec jeszcze jedno pytanie. Jest Pan człowiekiem młodym, a czy w Pana programie jest miejsce dla ludzi starszych lub w podeszłym wieku?
- Nie przestajemy być Polakami, kiedy przekraczamy pewną liczbę lat. Nieważne czy będzie to przysłowiowa czterdziestka, czy sześćdziesiątka… i to jest dla mnie oczywiste. Osobom starszym należy się szacunek, za to, co przeżyły. Wiele z nich walczyło o wolną i niepodległą Polskę. Powinniśmy się od nich uczyć i zadbać, żeby mogli godnie i w zdrowiu dożyć jak najpóźniejszej starości.
Zachęcam do oddania głosu na mnie. Zapewniam, że nie zawiodę.
Dziękuję za rozmowę.
Jacek Sobko
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Do Bladego
Nie wiedzialem Blady ze w polityke poszedles...Za jakes czasa bedziesz kraal tak jak ta reszta psow. Niestety.RE: Nie zawiodę, deklaruje Jacek Augustyn
Ania powiedziała : Wprawdzie nie jestem Jackiem,to dziwię się,że Pani zadaje tak dziwne pytania ,które powtarzają kodziarze i PO! Kochany PSL poszedł jeszcze dalej: proponuje 500 zl na dzieci studiujące tj. do 25 lat! Na pierwsze dziecko też przysługuje 500 zł po spełnieniu określonych w ustawie warunków.Pozdrawiam!500+
Jacek proszę o krótką odpowiedź .Pani Szydło obiecała 500 PLN na każde dziecko .Ty też to powtarzałeś.Dlaczego kłamaliście przed wyborami ?RE: Nie zawiodę, deklaruje Jacek Augustyn
ufka powiedziała : Skąd o tym wiesz skoro jeszcze nie uchwalono ustawy? Teleportowałeś się z przyszłości?RE: Nie zawiodę, deklaruje Jacek Augustyn
pora na muchomora powiedziała : Niestety 18-latek nie ma prawa do otrzymywania 500 zł -nawet jeśli uczęszcza do szkoły.RE: Nie zawiodę, deklaruje Jacek Augustyn
Ania powiedziała : 18 latek powinien się jeszcze uczyć, a więc nie tracisz prawa do 500zł. No chyba, że szkoły omija z daleka :)500+
Niestety ! Czyli jest to kłamstwo wyborcze Jacku.Nikt nic nie wspominał o kruczkach jakie zostały zrobione by nie przyznać 500+ na każde dziecko.I mam prośbę mniej hejtu Jacek bo wstydzę się ,że się znamy ,a tyle nienawiści w Polakach okazujesz.Dziękuję za - 500 +RE: Nie zawiodę, deklaruje Jacek Augustyn
Ania powiedziała : Niestety, tak się sklada,że 18-letnie dziecko wg. prawa jest osobą pełnoletnią! Na drugie dziecko to 11-letnie można otrzymać 500 zl pod warunkiem,że dochody na każdą osobę w rodzinie tj,2+ 2 -nie przekroczą 800 zł netto.500+
Dlaczego obiecaliście 500 PLN na każde dziecko A ja mając dwójkę 18 i 11 lat nic nie dostanęRE: Nie zawiodę, deklaruje Jacek Augustyn
wyborca powiedziała : Jakich godzinach pracy? Godziny pracy ciasny rozumku są dla urzędników, a jak prowadzisz działalność to sam sobie jesteś panem i okrętem. No i jak pracujesz u prywaciarza - on ci mówi kiedy masz godziny pracy. Lepiej zajmij się tymi co parkują na kopertach dla niepełnosprawny ch, a nie mają takich uprawnień