Od dwudziestu lat spada liczba urodzeń w Polsce. Z najnowszych danych urzędu statystycznego wynika, że w 2023 roku urodziło się mniej niż 20 tysięcy dzieci. To dramat demograficzny.
O fatalnych danych mówi się od dawna. Dzieci rodzi się coraz mniej, a społeczeństwo jest coraz starsze. Różnica między liczbą urodzeń a liczbą zgonów rośnie z roku na rok na naszą niekorzyść. Oznacza to, że przyrost naturalny w Polsce jest ujemny. Zapytaliśmy mieszkańców Strzelina o powód fatalnej sytuacji i czy widzą światełko w tunelu.
Józef Gwoździk, mieszkaniec Strzelina
– Tego nie rozwiąże żadna debata. Do dzietności nie skłaniają się ani mężczyźni, ani kobiety. Dziś pary najczęściej myślą o pieniądzach i wolności, a nie o opiece nad dziećmi. Niestety 500 plus nie rozwiązało sytuacji. Pieniądze wystarczają młodym ludziom, którzy nie zakładają rodzin, bo jak tłumaczą nie chcą mieć problemów. To wynika z dobrobytu i wygody. Po przemianach i reformach nasze społeczeństwo zrobiło się paskudnie zdezorientowane. To w przyszłości może powodować dramatyczne sytuacje, np. brak emerytur lub wycofywanie się z polskiego rynku dużych firm, w których będzie brakować rąk do pracy. Co dalej z liczebnością armii i obroną ojczyzny? Temat jest złożony i powiązany z różnymi strukturami życia codziennego.
Władysława Chomicka, emerytka
– To trudna sytuacja. Myślałam, że rządowy program 500 plus pomoże. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Czy ludzie robią się dziś bardziej wygodni? Nie sądzę, aby zaistniała sytuacja wynikała z braku pracy. Czytam mnóstwo ogłoszeń, w których poszukują pracowników. Brak urodzeń – to bardzo smutna rzeczywistość. Kraj poszukuje następców.
Kamila Zawierucha, sprzedawczyni
– Myślę, że 500 plus trochę pomogło. Problemem jest jednak brak stałej pracy. W wielu firmach jest zbyt duża rozpiętość godzin pracy, która uniemożliwia opiekę nad dzieckiem. Trzeba opracować stały system zmianowy, który umożliwiłby wychowywanie dziecka i podjęcie stałej pracy. Praca na trzy zmiany nie kalkuluje się z założeniem rodziny i wychowywaniem. Pomijam już, ile przeciętnie godzin pracujemy. Nie wolno się bać o tym mówić. Z tego powodu młodzi ludzie wybierają pracę, a nie zakładanie rodziny. Te cały systemy zmianowe i praca po 12 godzin dziennie wykracza poza wszelkie normy europejskie. Gdzie czas na życie prywatne?
Stanisław Skorupski, mieszkaniec Strzelina
– Coś stało się z młodymi ludźmi, że nie interesują się dziećmi. Większość z nich ma pieniądze i wolność, dlatego chcą pozostać w tym "błogosławionym" stanie. Co do zaproponowania ma rząd? Pigułkę wczesnoporonną dla nastolatków? Za kilka lat dziewczyna wyjdzie za mąż. Ile będzie kosztowało jej leczenie, aby wróciła do normalnego cyklu życia? Uważam, że młodzież w Polsce jest źle wychowywana. Czy to wina pokolenia, które się teraz urodziło? Widzę, że wiele dziewczyn jest gorszych od chłopaków. Nauczyciele boją się zabierać głos, bo obawiają się spraw w sądach. Zero obowiązków dla młodych... To chory system, który pozbawił wielu nauki życia. Teraz zbieramy efekty.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Porucznik Piotr Powałka~~KANAŁ YT
239 tys. subskrybentów
YT