Jest w naszym mieście kościół, którego historia jest tak bogata jak losy Dolnego Śląska. Świątynię budowali, rozbudowywali, a później odbudowywali katolicy i husyci. Dziś jest to żywy przykład ekumenizmu.
Dzisiejszy Gęsiniec powstał jeszcze w XVII w. jako osada husytów, uchodźców z Czech. Wtedy był to Husiniec, wieś nazwana tak, jak nazywała się miejscowość, z której pochodził Jan Hus. chrześcijański reformator, prekursor protestantyzmu. „W to niezwykłe bogactwo życia, wiary i kultury na ziemi śląskiej trzech krajów: Polski, Czech i Niemiec, wpisały się także dzieje niezwykłej społeczności, jaką stanowili i wciąż stanowią do dzisiaj Bracia Czescy, pielęgnujący z pietyzmem tradycje odziedziczone po swoim mistrzu, Janie Husie” – napisał ks. prof. PWT dr hab. Michał Piela SDS w przedmowie do książki ks. Piotra Rozpędowskiego.
„Jedna społeczność wpisana w historię trzech krajów. Życie i działalność Braci Czeskich na Ziemi Strzelińskiej od roku 1749 do chwili obecnej”, to pełny tytuł pracy magisterskiej ks. Rozpędowskiego, która już w czerwcu ukaże się w formie książkowej. Maszynopis rozprawy magisterskiej liczy 99 stron plus 22 strony aneksu z ilustracjami. Mieliśmy okazję zapoznać się z jej treścią i z czystym sumieniem polecamy tę lekturę wszystkim zainteresowanym historią naszego regionu. Jak przystało na pracę naukową, mówi ona o skomplikowanych i niełatwych losach husytów. Jednak niepowtarzalną zaletą pracy są relacje żywych świadków historii. Z jednej strony mieszkających w Gęsińcu potomków husytów, którzy najpierw przybyli do pobliskich Ziębic, a później przenieśli się do Strzelina i Gęsińca.
W czwartek 18 czerwca br. o godz. 18.00, w SOK na ul. Mickiewicza i odbędzie się oficjalna prezentacja książki ks. Piotra Rozpędowskiego, połączona z panelem dyskusyjnym. O najnowszej pracy dotyczącej naszego regionu dyskutować będą historycy i wszyscy zainteresowani dziejami Strzelina, którzy przyjdą na spotkanie. Już dziś w imieniu organizatorów zapraszamy na to spotkanie i zachęcamy do kupna książki. Dzięki pracy ks. Piotra poznamy ważny i ciekawy okres w dziejach regionu, w dziejach chrześcijan.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
O książce, moim zdaniem
Przeczytałam i gratuluję. Uważam, że książka została dobrze i rzetelnie napisana. Dzięki niej poszerzyłam wiedzę na temat opisywanej społeczności. Jednak nie tylko za to cenię tę pracę. Największym jej atutem jest obiektywizm, kultura i takt, z jakim ksiądz - autor przedstawił protestancką społeczność. (Co nie jest ani takie częste, ani łatwe). Dziękuję! :-) P.S. Ksiądz Rozpędowski jeste jeszcze młodym człowiekiem, ale już widać, że w przyszłości może zostać bardzo dobrym i rzetelnym naukowcem.RE: Książka o braciach Czeskich
Krzysztof powiedziała : Proszę zatem o konkrety, a nie ogólniki w stylu "każdy kto się zna na rzeczy'. Które tematy zostały potraktowane pobieżnie?RE: Książka o braciach Czeskich
tron powiedziała : Kto zna się na rzeczy i zna temat wie o co chodzi. To nie jest rzetelna praca historyczna, zabrakło ks. Piotrowi chęci, dlatego wiele tematów potraktował pobieżnie. Ja też uważam, e szkoda pieniędzy na taką publikację.RE: Książka o braciach Czeskich
Dorota powiedziała : Rozumiem, że Dorota jest ekspertem od Braci Czeskich i wskaże, jakich wielu cennych informacji nie zawiera książkaRE: Książka o braciach Czeskich
Przeczytałam książkę ks. Piotra i stwierdziłam, że została pobieżnie, i nie zawiera wielu cennych informacji. Autor nie przyłożył się do pracy i pominął wiele wydarzeń i informacji. Szkoda pieniędzy na wydanie tej książki, bo to zwykły bezużyteczny bubel. Myślę, że najpierw Pani Burmistrz powinna ją przeczytać, a dopiero później podejmować decyzję czy nadaje się do wydania.tekst o Czechach nominowany w konkursie
http://gazetylokalne.pl/a/nominowani-w-konkursie-sgl-local-press-2014polecam
http://gazeta-olawa.pl/artykul-6583-w-gosciecicach-wciaz-pamietaja-czeskie-siostry.html