Różne anonse pojawiają się na murach i słupach. Jedne nas informują inne śmieszą, a jeszcze inne denerwują lub wzruszają.Tak jest w tym przypadku. Jak wielkie musi być uczucie, a może także desperacja Tomasza, który poszukuje Iwony. Z ogłoszenia, jakie można było przeczytać na jednym ze słupów na ul. Wolności w Strzelinie, wynika, że Tomasz wcale nie ma pewności iż Iwona jest strzelinianką.
Mimo to, zadał sobie trud, żeby jego apel (a może krzyk rozpaczy?) był słyszalny w całym Strzelinie.











































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij