Rzece przybyło… na szerokości
Z punktu widzenia geografa Oława jest lewostronnym dopływem Odry o długości prawie 100 km. Ujście Oławy do Odry, na wysokości Wrocławia, jest ulubionym przez wędkarzy miejscem wędkowania. Oławka, tak nazywają rzekę mieszkańcy powiatu strzelińskiego i położonego na południe, czyli bliżej źródła rzeki, powiatu ząbkowickiego.
Przy okazji większych opadów płytka rzeczka potrafi narobić wiele szkód zalewając tereny zamieszkałe lub tylko pola i łąki. Żeby zrozumieć jak nieobliczalna i niebezpieczna jest to rzeka, wystarczy powiedzieć, że przy gwałtownych opadach jej poziom może podnieść się nawet o dwa metry. Takie przyrosty można zaobserwować np. na wysokości Ziębic, czyli zaledwie kilkanaście kilometrów od Strzelina. Kiedy tak się dzieje, to fala powodziowa zagraża nawet terenom położonym w powiecie strzelińskim.
Tekst ukazał się w nr 43 (1082) wydaniu "Słowa Regionu". Cały artykuł przeczytasz na portalu egazety.pl, eprasa.pl, a także e-kiosk.pl
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Rzece przybyło… na szerokości
spajker. powiedziała : Poseł ryba to urodzony zarządca, jest z zawodu dyrektorem :DRE: Rzece przybyło… na szerokości
w strzelinie koryto oławki jest od 1945 nieremontowane a młynówka, która miała zdjąć 40% fali powodziowej stanowi miejsce skłądowania odpadów i hodowlę wysokich chwastów. gmina wyda pieniądze na tandetne dożynki i inne festiwale tandety a sprawa bezpieczeństwa przeciwpowodzio wego przerasta umysły włodarzy. taki tandetny zespół grajków na festynie to koszt co najmniej 30 000 zeta a kapel jest kilka. tak rokrocznie. za te pieniądze można było posadzić kolesia na koparce i udrożnić młynówkę i oławkę.