Jeden z mieszkańców zwracał uwagę na liczne niedogodności związane z obecnością zwierząt. Do tych zarzutów postanowiła odnieść się Lidia Sobolewska, prezes strzelińskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Artykuł na ten temat przeczytacie w jutrzejszym numerze Słowa Regionu.
„Koty przeszkadzają, a śmieci już nie?”

Jeden z mieszkańców zwracał uwagę na liczne niedogodności związane z obecnością zwierząt. Do tych zarzutów postanowiła odnieść się Lidia Sobolewska, prezes strzelińskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Artykuł na ten temat przeczytacie w jutrzejszym numerze Słowa Regionu.
Komentarze
Trzeba nie mieć wyobraźni,żeby oskarżać opiekunkę za te śmieci widoczne na zdjęciu .koty wewnątrz mają schludne pomieszczenia wyposażone w kartonowe ocieplone boksy do spania i regularnie dostają karmę raz na dobę mokra i sucha. Mają też zapewniona czystą wodę i mleko... Gdyby nieodpowiedzialni mieszkańcy nie walczyli tak z tymi zwierzętami to nabrałyby one zaufania do ludzi i z czasem można by je było objąć opieka weterynaryjna i przeprowadzić sterylizację zapobiegająca ich nadmiernemu rozmnażaniu. Ale do tego trzeba serca i dobrej woli nie tylko opiekunki, lecz wszystkich ludzi dobrej woli, a nie "panów świata"
Cytuję Ann:
Tak bardzo sprzataja po sobie ze ludzia na wycieraczkach zostawiaja odchody chodza schorowane z oczami zaropialymi nie szczepione nie odrobaczone jezeli komus sie one podobaja niech wezmie do siebie na podwórko pod blok kazdy komentuje bo nie na jego podworku stoi domek dlaczego ta pani co sie nimi zajmuje nie chce ich wziasc pod swoj blok bo wie ze najlepiej syf i burde pod czyimis oknami zostawic
Cytuję Andrzej G.:
To wlasnie ten syf zrobila opiekunka spoleczna tych kotów jak cukit odnawial domek to ta pani wszystko co bylo w srodku wyzucila na trawe na zewnatrz
Ale syf ... kiedys mieszkalem w tych blokach. Koty zyly na dachu tartaku. Roznie bywalo, nie zawsze kolorowo w latach 90tych. Mimo pakudnych komorek, takiego syfu nawet wtedy nie bylo. A koty byly i jakos specjalnie nikomu nie szkodzily. Budka dla kotow jest swietna, ale ten bajzel wkolo ochyda. Ludzie ogarnijcie sie i zacznijcie sparztac po sobie, a pozniej po kotach ;)
To te koty po ścianach pisały sprayem? A budka zbyt estetyczna, nie pasuje do tej szopy i tego bajzlu.
nie będzie kotów to przyjdą szczury. przyjdą szczury to przyniosą zarazę. budek dla kotów nie trzeba .budować wart jednak jednak zostawiać uchylone okienka do piwnicy aby koty mogły się ogrzać.a piwnica przewietrzyć.
Kilkadziesiąt lat temu Chińczycy wypowiedzieli wojnę Matce Naturze. Dekretem komunistycznego przywódcy, Mao Zedonga, wymordowane miały zostać wszystkie wróble. Powód? Wyjadały ziarna z obsiewanych pól, hamując rozwój Chin. Gdy zaczęto zabijać ptaki, gospodarka wcale nie ruszyła. Ich brak zapoczątkował plagę szarańczy, a ta pustosząc uprawy, doprowadziła do zamorzenia nawet 78 milionów ludzi. To do dziś największa katastrofa humanitarna, jaką pamięta ten kraj. (Za Interią)
Nie wiem komu przeszkadzają koty. Są one czystymi zwierzętami. Swoje odchody zakopują. Nie brudzą jak ludzie. Te wszystkie śmieci wokół budki to nie ich zasługa. To ludzie zrobili sobie wysypisko. Pełno jest tam ubrań z małych dzieci, kask,Zabawki. Może warto założyć tam monitoring i zobaczyć kto to wyrzuca. Nie będzie kotów będą szczury. Nie wiem jak można pałac taka nienawiścią do zwierząt.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.