Minął rok 2022. W związku z tym przychodzi czas na podsumowania. Ile wydarzeń miało miejsce w strzelińskiej bibliotece?
- Tak naprawdę w naszej bibliotece codziennie dzieje się coś ciekawego. W ubiegłym roku były to wydarzenia dużego i mniejszego formatu dla młodszych i starszych mieszkańców Strzelina. Zaprosiliśmy na Strzeliński Festiwal Literatury, spotkania autorskie czy warsztaty. W bibliotece bardzo często gościmy dzieci z przedszkoli i szkół. Organizowaliśmy dla nich różne zajęcia oraz spotkania z książką, prowadzone przez nasze bibliotekarki – panią Lidię i Karolinę. Cieszymy się z takiego zainteresowania, gdyż chcemy, aby dzieci jak najczęściej przebywały w otoczeniu książek i po nie sięgały.
W ubiegłym roku realizowaliście ciekawe projekty, na które biblioteka pozyskała środki zewnętrzne...
- To prawda. Staramy się o dotacje zewnętrzne, które pozwalają nam na działania, których nie bylibyśmy w stanie przeprowadzić w inny sposób. W 2022 roku zakończyliśmy kilka takich projektów. Jednym z nich był projekt finansowany przez Fundację Orlen - teatrzyk kamishibai. Młodzi ilustratorzy pod okiem zawodowego plastyka tworzyli podczas zajęć warsztatowych ilustracje do legend strzelińskich. W ten sposób powstały obrazkowe opowiadania, które wykorzystaliśmy w teatrzyku. Odwiedziliśmy z projektem szkoły na terenie powiatu strzelińskiego, prezentując obrazkowy spektakl. Projekt wciąż cieszy się dużym zainteresowaniem i daje nam dużo satysfakcji.
Biblioteka realizowała także projekt pod hasłem „Blisko”...
- Tak, to dwuletni program realizowany przez naszą bibliotekę. Przedsięwzięcie było podzielone na trzy bloki. Jeden z nich zakładał stworzenie komiksu związanego ze strzelińskimi legendami. W warsztatach twórczych uczestniczyła młodzież. Po kilku miesiącach przyszedł czas na wydanie komiksu w wersji papierowej. Egzemplarze rozchodziły się jak „ciepłe bułeczki”. Premiera z udziałem twórców miała miejsce podczas naszego festiwalu literatury. Kolejny blok „Lokalnie i z pasją” polegał na współpracy z lokalnymi twórcami, artystami, którzy mieli szansę przeprowadzić u nas warsztaty dla mieszkańców gminy. Było to też wydanie albumu „Ocalić od zapomnienia” ze zdjęciami Strzelina i mieszkańców z lat 1945-1980 i inicjatywy lokalne, które dofinansowaliśmy w przeprowadzonym przez nas konkursie. W ten sposób wystawiliśmy w strzelińskim rynku „Balladę o Wiatrakach” z Teatrem Stajnia Metamorficzna i wydaliśmy autorską bajkę o Szczurku Jurku, który zabrał dzieci ze strzelińskich szkół w podróż po Czarnym Lądzie. Biblioteka zamieniła się w Afrykę na cały dzień.
Wspomniany wcześniej Strzeliński Festiwal Literatury to wydarzenie, które na stałe zagościło w kalendarzu imprez kulturalnych Strzelina. Jakie wspomnienia po tej ubiegłorocznej edycji?
- W minionym roku odbył się V Strzeliński Festiwal Literatury. Obchodziliśmy mały jubileusz. Impreza trwała dwa dni. Kierujemy ją, jak co roku, do młodszych i starszych czytelników. Ci młodsi wzięli udział w zabawie detektywistycznej z bohaterami książek Lasse i Maja. A starsi mieli szansę poznać wielu doskonałych autorów. Staramy się, aby do Strzelina przyjeżdżali pisarze rozpoznawalni. Ostatnio gościliśmy Tomasza Raczka, który barwnie opowiadał o literaturze na małym i dużym ekranie. Byli też między innymi Jakub Ćwiek, Alek Rogoziński, Mieczysław Gorzka, Przemysław Piotrowski i Robert Małecki.
Wróćmy do projektu „Blisko”. Za pieniądze z niego pozyskane wydaliście album, który stał się hitem...
- Album „Ocalić od zapomnienia” powstawał blisko dwa lata. Dzięki mieszkańcom Strzelina, w rzeczywistości współtwórcom tego projektu, zebraliśmy około tysiąca zdjęć naszego miasta z lat 1945 – 1980. Nie wszystkie fotografie udało się zamieścić w publikacji. Muszę przyznać, że nie spodziewaliśmy się tak ogromnego zainteresowania. Premierę albumu zaplanowaliśmy w naszej bibliotece. Jednak bardzo szybko okazało się, że nie jesteśmy w stanie pomieścić wszystkich uczestników spotkania. W ekspresowym tempie przenieśliśmy premierę do sali widowiskowej Strzelińskiego Ośrodka Kultury. Album był bezpłatny. Rozdaliśmy wszystkie egzemplarze.
Na ten temat pisaliśmy w 3 (1141) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Cały wywiad przeczytasz również na portalu egazety.pl, eprasa.pl, a także e-kiosk.pl
Komentarze
Cytuję spajker.:
To samo z kartkami świątecznymi pocztowymi, choć było tylu zwolenników co przeciwników z resztą jak i teraz to jednak teraz odchodzi to do lamusa a szkoda.
księgarnie zbankrutowały, został tylko empik. ciekawe jak długo pociągną biblioteki. w pomieszczeniach księgarń zorganizowano salony gier , gdzie bierzesz do ręki joysticka i strzelasz do przeciwnika. książka zanika tak jak zegarki mechaniczne jak prasa codzienna . nawet tygodniki przechodzą do netu. w formie papierowej pozostanie tylko papier toaletowy. nawet papier robiący za opakowanie w sklepie mięsnym zastąpiono workiem foliowym
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.