Na zdjęciu Rafała Celeszczuka widać, jak na wiązowski rynek wjeżdżają samochody ciężarowe. Takich zdjęć jest znacznie więcej. Na zdjęciu widać też miejsce i znak (ostrzegawczy trójkąt), które uniemożliwiły mieszkańcom Wiązowa, w ten niedzielny wieczór, bezpieczne włączanie się do ruchu, gdyż żaden z jadących od strony Brzegu, nie chciał ich wpuścić
Rynek w Wiązowie nie został jeszcze oficjalnie otwarty, a już dochodzi w nim do nieprzyjemnych incydentów. W roli głównej występują kierowcy ciężarówek. Czy łamanie prawa ujdzie im na sucho?
W ubiegłym tygodniu w kronice policyjnej i strażackiej wspominaliśmy o wypadku, jaki się wydarzył na autostradzie A-4 w niedzielę wieczorem (3 listopada). Wypadek był na tyle poważny, że jedna nitka w stronę Wrocławia została zablokowana i samochody puszczono objazdem przez Wiązów. Spowodowało to, że setki samochodów wybrały trasę z węzła Przylesie przez Częstocice i Wiązów, w kierunku Jędrzychowic, by wjechać ponownie na autostradę za Goszczyną. Niestety, oprócz aut osobowych, którym przepisy zezwalają przejeżdżać przez wiązowski rynek, wraz z nimi tę trasę wybrały dziesiątki samochodów ciężarowych. Kuriozalne w tym było to, że nie wolno im było tego robić, gdyż przed rynkiem stoi znak zakazu przejazdu dla samochodów powyżej 12 t. Krótko mówiąc, kierowcy ciężarówek świadomie łamali przepisy. Wjeżdżając na rynek, sprawiali, że z powodów dużych gabarytów, tamowali ruch. Ponadto niektóre pojazdy uszkodziły postawione tam niedawno na chodnikach słupki. Świadkiem nielegalnego konwoju TiR-ów był m.in. prezes OSP Wiązów Rafał Celeszczuk, który sfotografował całe zdarzenie i zamieścił kilka zdjąć na swoim profilu Fb. Pod zdjęciami szybko pojawiły się słuszne komentarze, bardzo krytyczne wobec łamiących prawo kierowców, ale także zwrócono uwagę na bezczynność policji, a dokładnie na ich brak w tym miejscu, co powodowało, że kolejne ciężarowe samochody bezkarnie przejeżdżały przez rynek.
Całe zdarzenie zarejestrował też miejski monitoring. Tym samym, wprawdzie już po fakcie, ale można łatwo odczytać tablice rejestracyjne samochodów i ukarać wszystkich „tirowców”, którzy, łamiąc ograniczenie, przejechali przez rynek.
W tej sytuacji zupełnie zrozumiała jest złość władz gminnych, które włożyły wiele starań i pieniędzy, by gruntownie odrestaurowany rynek ładnie wyglądał. Najgorsze jest to, że jeżeli wobec kierowców ciężarówek nie zostaną wyciągnięte odpowiednie konsekwencje, to w przypadku podobnego zdarzenia na autostradzie i kolejnego objazdu, znowu sznur aut, wraz z ciężarówkami, ruszy, by rozjeżdżać centrum miasta.

Sznur samochodów w rynku...
Zupełnie inną sprawą, o której pisaliśmy kilka miesięcy temu, jest niefortunne oznakowania pierwszeństwa przejazdu, jakie obowiązuje w obrębie rynku i dróg dojazdowych. Obecnie pierwszeństwo wjazdu mają ci, którzy na rynek wjeżdżają, a nie tak, jak to jest w zdecydowanej większości podobnych miejsc z ruchem okrężnym, że pierwszeństwa mają ci, którzy już są w ruchu okrężnym, w tym przypadku objeżdżają rynek. Błędne oznaczenie potwierdziło się przy okazji niedzielnego wypadku. Sznur samochodów, wjeżdżający na rynek od strony Brzegu ul. 1 Maja, nie ustępował pierwszeństwa tym, którzy stali z lewej strony, na odcinku od sklepu A-Z. W tym miejscu stoi dodatkowo znak ostrzegawczy, „ustąp pierwszeństwa”. To w niedzielny wieczór skutecznie uniemożliwiło niektórym kierowcom włączenie się od tej strony do ruchu. Otrzymaliśmy nawet film, na którym doskonale widać, że kierowca czekał na możliwość włączenia się do ruchu bardzo długo. Było to jednak niemożliwe, gdyż jadące z prawej strony od Brzegu samochody nie chciały go wpuścić, bo nie musiały. Po wielu minutach czekania, stwarzając zagrożenie w ruchu, wymusił na jadącym z prawej strony, by ten zahamował i go wpuścił. Z informacji, jakie otrzymaliśmy, takich osób, które miały problemy z włączeniem się w tym miejscu do ruchu, było w tym dniu więcej.

Burmistrz jest zbulwersowany
We wtorek, 5 listopada, wysłaliśmy zapytanie do strzelińskiej policji w tej sprawie. Odpowiedź otrzymaliśmy dopiero w momencie wysyłania gazety do druku, przez co nie było możliwości opublikowanie jej w tym numerze. Zamieścimy ją w następnym wydaniu. Ciekawe, czy odpowiedź policji usatysfakcjonuje władze gminy Wiązów i mieszkańców?
Pytania od naszego dziennikarza otrzymał także burmistrz Miasta i Gminy Wiązów Jerzy Krochmalny, który udzielił wyczerpującej odpowiedzi.
- Borykamy się z tym problemem od dłuższego czasu. Pierwsze spotkanie w tej sprawie odbyło się 13 czerwca tego roku. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele Komendy Powiatowej Policji w Strzelinie, a tematem tego spotkania była problematyka bezpieczeństwa w ruchu drogowym na pl. Wolności w Wiązowie. Zostały omówione i zaproponowane procedury, jakie należy wykonać w sytuacji ,gdy ruch na autostradzie jest wstrzymany. 19 lipca tego roku zostało wysłane kolejne pismo do Komendy Powiatowej Policji w Strzelinie z prośbą o podjęcie wzmożonej kontroli drogowej na terenie gminy Wiązów, a w szczególności na pl. Wolności. Z racji tego, że kierowcy samochodów ciężarowych notorycznie łamią zakaz wjazdu na rynek, niszcząc przy tym nowo wyremontowaną nawierzchnię, chodniki, krawężniki jak i również blokują ruch i stwarzają zagrożenie dla pieszych poruszających się po rynku, bo jak wiadomo rynek to strefa zamieszkania - wyjaśnia burmistrz.
Dodał także, iż mieszkańcy gminy i organy samorządu gminnego pozostają bezradni na akty łamania prawa. Zdaniem Krochmalnego, organem właściwym w zakresie utrzymania bezpieczeństwa na drogach publicznych policja. - Dlatego niezbędnym jest podjęcie przez KPP w Strzelinie działań utrzymujących poczucie bezpieczeństwa na drogach. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby chronić mienie publiczne, które poprzez wjazd samochodów ciężarowych jest niszczone i dewastowane. Nie zgadzamy się z tym, aby ciężka praca wielu osób oraz zainwestowane pieniądze zostały zniszczone w taki sposób, dlatego każdy incydent oraz wjazd samochodu ciężarowego do rynku jest dokumentowy poprzez zrobienie zdjęcia i od razu wysłany do odpowiednich służb - mówi Jerzy Krochmalny.
- W wyniku notorycznego łamania prawa przez kierowców ciężarówek wystosowaliśmy pismo do GDDiKA z prośbą o wyznaczenie i oznakowanie w sposób czytelny bezpiecznych dróg objazdowych na drogach krajowych na terenie gminy Wiązów dla ruchu samochodowego w przypadku zdarzeń na autostradzie A4. Jestem zbulwersowany postawą kierowców świadomie łamiących prawo. Jednocześnie apeluję do policji, straży pożarnej oraz zarządców dróg, aby wspólnymi siłami wyeliminować proceder łamania prawa przez kierowców ciężarówek na wiązowskim rynku. Całą sprawą zainteresował się poseł Michał Jaros, który ze swojej strony obiecał pomoc w rozwiązaniu problemu - kończy burmistrz.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
wiązowianin
obwodnica
Bez obwodnicy się nie obejdzie-problem nigdy nie zniknie a wprost będzie coraz gorzej. Pierwsza nitka obwodnicy powinna powstać łącząc odcinek miedzy wjazdem do Księżyc a wyjazdem na drogę do Częstocic.- drugi odcinek od wjazdu z Częstocic do drogi do Jedzejowic. Teraz rząd robi plany obwodnic- trzeba zgłosić się tam jak najszybciej
0
Gravatar
TruckdriverDST
RE: Wiązowski rynek rozjeżdżany przez ciężarówki
Zagubieni w akcji.
0
Gravatar
Kk
RE: Wiązowski rynek rozjeżdżany przez ciężarówki
mała powiedziała :
nie za bardzo rozumiem o co hałas - jest zakaz wjazdu ze względu na tonaż - to po co dyskusja - trzeba karać kierowców za nieprzestrzeganie przepisów. to po pierwsze -jak jest zakaz to zakaz .po drugie nic by się nie stało jakby w takich wypadkach jak te policja kierowała ruchem - albo po prosu stała koło straży - ciekawe czy wtedy tez jeden za drugim jechał by przez rynek.należy wykorzystać i głośno mówić o tym że jest wykorzystywany monitoring w rynku i karać kierowców tirów i tyle - a im większości mieszkańców innych województw to zwisa czy jadą i niszczą :( jadą jak barany jeden za drugim i tyle
Ta, policja będzie stała w pięknym wiazowie cały dzień i noc, żeby ukarać dwóch kierowców. Wspaniały pomysł. Trzeba było sobie straż wiejską zostawić.

0
Gravatar
Kk
...
Dobrze, rozjezdzic, zrownac z ziemią i wapnem zasypac. Takiej patoli w całym powiecie nie ma.
0
Gravatar
mała
RE: Wiązowski rynek rozjeżdżany przez ciężarówki
nie za bardzo rozumiem o co hałas - jest zakaz wjazdu ze względu na tonaż - to po co dyskusja - trzeba karać kierowców za nieprzestrzegan ie przepisów. to po pierwsze -jak jest zakaz to zakaz .po drugie nic by się nie stało jakby w takich wypadkach jak te policja kierowała ruchem - albo po prosu stała koło straży - ciekawe czy wtedy tez jeden za drugim jechał by przez rynek.należy wykorzystać i głośno mówić o tym że jest wykorzystywany monitoring w rynku i karać kierowców tirów i tyle - a im większości mieszkańców innych województw to zwisa czy jadą i niszczą :( jadą jak barany jeden za drugim i tyle
0
Gravatar
spajker.
RE: Wiązowski rynek rozjeżdżany przez ciężarówki
Hmmm powiedziała :
spajker. powiedziała :
sprawą zainteresował się poseł jaros. ja 3,1454erdolę. zamiast postawić słupki ograniczające gabaryty wjeżdżających samochodów to sprawę wniosą na forum sejmu. trzeba postawić słupki a nawet granitowe głazy i po sprawie. jak się jakiś tirowiec kiedyś zaklinuje i parę dni postoi to się mobilki szybko oduczą jeżdzić tirami po zabytkowym rynku.no ale skąd urzędnik ma o tym wiedzieć? woła na pomoc strażaka, strażak milicjanta, milicjant wzywa urząd gdaka urzad gdaka wzywa burmsitrza a burmistrz wzywa posła. była już bajka krasickiego o 4ech podróżnych.kilka lat temu niemiecką wioskę i polskie miasteczko nad odrą połączył most. niemcom zaczęły często ginąć samochody, podobno za sprawą polaków, którzy przez ten most uciekali kradzionymi samochodami. niemcy postawili dwa głazy przed mostem i teraz można przejechać tylko jednośladem albo przejść pieszo.
Spajker tam jeżdżą autobusy. Pks Oława nowiuśkie 40-letnie solbusy które są troszkę długie i już teraz kierowcy autobusów się gimnastykują
kierowcy tirów i kierowcy autobusów na wrocławskim rynku dają radę to i w wiązowie i w wenecji dadzą radę. najpierw zrobić rynek za dziesiątki milionów a zaraz później to zniszczyć. najpierw zaplanować deptaki i fontanny a później puścić na to tiry. producenci dróg i producenci tirów chyba nigdy ze sobą nie rozmawiali. polnische wirtschaft zawsze żywa.

0
Gravatar
miejscowy
RE: Wiązowski rynek rozjeżdżany przez ciężarówki
TIR powiedziała :
Płacę podatki i będę jeżdził.
Codziennie widzę takich jak ty w tych smierdzących gratach może i na was przyjdzie czas

0
Gravatar
Dest
RE: Wiązowski rynek rozjeżdżany przez ciężarówki
Ten kraj jest UE ale bliżej standardami do ukrainy ,białorusi drogi od lat dewastowane przez ciężki transport gdkia udaje że nie ma problemu a wszyscy płacimy za ten bałagan i brak nadzoru
0
Gravatar
Andrzej12
RE: Wiązowski rynek rozjeżdżany przez ciężarówki
Jaką mamy policje w powiecie takie przestrzeganie przepisów. Policjnci dokładnie wiedzieli że ruch został puszczony przez Wiązów ale oni mają inne zadania np drzemka na parkigu koło Biedronki.
0
Gravatar
Hmmm
Nie do końca
spajker. powiedziała :
sprawą zainteresował się poseł jaros. ja 3,1454erdolę. zamiast postawić słupki ograniczające gabaryty wjeżdżających samochodów to sprawę wniosą na forum sejmu. trzeba postawić słupki a nawet granitowe głazy i po sprawie. jak się jakiś tirowiec kiedyś zaklinuje i parę dni postoi to się mobilki szybko oduczą jeżdzić tirami po zabytkowym rynku.no ale skąd urzędnik ma o tym wiedzieć? woła na pomoc strażaka, strażak milicjanta, milicjant wzywa urząd gdaka urzad gdaka wzywa burmsitrza a burmistrz wzywa posła. była już bajka krasickiego o 4ech podróżnych.kilka lat temu niemiecką wioskę i polskie miasteczko nad odrą połączył most. niemcom zaczęły często ginąć samochody, podobno za sprawą polaków, którzy przez ten most uciekali kradzionymi samochodami. niemcy postawili dwa głazy przed mostem i teraz można przejechać tylko jednośladem albo przejść pieszo.
Spajker tam jeżdżą autobusy. Pks Oława nowiuśkie 40-letnie solbusy które są troszkę długie i już teraz kierowcy autobusów się gimnastykują

0

Przeczytaj także