- Należy odbiurokratyzować szkołę - twierdzi Aleksander Ziółkowski- Należy odbiurokratyzować szkołę - twierdzi Aleksander ZiółkowskiJednym z postulatów rządu jest reforma oświaty. Zapytaliśmy dwóch lokalnych polityków, którzy są członkami czołowych partii w kraju co sądzą o ewentualnych zmianach w systemie edukacji.
Wojciech Bochnak, wójt gminy Kondratowice, Platforma Obywatelska
W tej chwili mamy jeszcze dość szczątkową wiedzę na temat omawianej reformy. W przypadku likwidacji gimnazjów i powrotu do ośmiu klas szkoły podstawowej będziemy mieli mniej oddziałów klasowych. Z czym to się wiąże? Nie oszukujmy się. W parze z mniejszą ilością oddziałów będą szły zwolnienia dla nauczycieli. Jeśli klasy czwarte mają zostać włączone do nauczania początkowego, to znowu zabraknie godzin dla tak zwanych nauczycieli przedmiotowych.
Zmiany planowane przez minister Zalewską na pewno wpłyną na sytuację kadrową w szkołach w całej Polsce. Taka reforma może przynieść niezadowolenie społeczne. Planowane zmiany dotyczą kilkudziesięciu tysięcy osób zatrudnionych w placówkach, bądź uczących się. To jest żywa materia. To są ludzie. Trzeba bardzo ostrożnie do tego podejść. Boje się też, że ta reforma odbije się negatywnie na samorządach, czyli to budżety gmin będą obciążone ewentualnymi odprawami dla pedagogów.
Dyrektorzy placówek staną przed ciężkim wyborem, których nauczycieli należy zwolnić. Na razie posiadamy za mało konkretnych informacji. Kiedy poznamy więcej szczegółów, to będziemy mogli się do nich ustosunkować. Wówczas przekonamy się czy nasze obawy okażą się uzasadnione.

Aleksander Ziółkowski, wicestarosta strzeliński, Prawo i Sprawiedliwość
Zapoczątkowana w 1999 roku reforma oświaty polegała na bezrefleksyjnym odwzorowaniu systemów oświatowych funkcjonujących w innych krajach. Nie rozwiązywała żadnych
Wojciech Bochnak wyraża obawy co do skutków reformy edukacji, która jest planowana przez rząd problemów, ale kreowała nowe. Wśród nich należy wymienić zbytnie poszatkowanie cyklu kształcenia. W związku z rozbudowanym systemem egzaminowania okresy te ulegają jeszcze skróceniu. Innym problemem jest zgromadzenie młodzieży w bardzo trudnym okresie rozwojowym w gimnazjum.
Naprawa nieudanego systemu wydaje się jak najbardziej zasadna. Powrót do systemu składającego się z ośmioklasowej szkoły podstawowej i czteroletniej szkoły średniej, pięcioletniego technikum oraz ewentualnie trzyletniej szkoły zawodowej wydaje się najbardziej logiczny. Oczywiście tak wielka reforma niesie poważne zagrożenia i musi być przeprowadzona roztropnie.
Mimo że nie znamy jeszcze szczegółów zmian, to wiele środowisk reaguje histerycznie, podając nieprzemyślane argumenty. Między innymi twierdzi się, że nastąpi redukcja zatrudnienia wśród nauczycieli, nie uwzględniając faktu, że w nowym systemie będzie taka sama liczba uczniów, a co za tym idzie taka sama liczba klas. W związku z tym te obawy są całkowicie bezzasadne. Nauczyciele gimnazjów znajdą zatrudnienie w szkołach podstawowych lub średnich w związku z wydłużeniem edukacji na tych poziomach.
Zmiany w oświacie nie mogą ograniczać się wyłącznie do zmian struktury. Należy zmienić również programy nauczania, odbiurokratyzować szkołę, wzmocnić pozycję nauczycieli, prowadzić na każdym szczeblu odpowiedni nadzór.






UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker
RE: Obawy przed reformą edukacji?
bezstronny powiedziała :
Spajker, nie oceniaj wszystkich nauczycieli swoją miarą, a propos- od kiedy nauczyciel ma prawo do emerytury po 25 latach pracy?
od czasu uchwalenia tzw karty nauczyciela czyli już jakoś od 27 lat.

0
Gravatar
iżyk
RE: Obawy przed reformą edukacji?
bezstronny powiedziała :
Spajker, nie oceniaj wszystkich nauczycieli swoją miarą, a propos- od kiedy nauczyciel ma prawo do emerytury po 25 latach pracy?
Ten co przepracował już 15 lat. ten ma prawo do emerytury jak przepracuje jeszcze 25 lat. :D

0
Gravatar
bezstronny
do spaikera
Spajker, nie oceniaj wszystkich nauczycieli swoją miarą, a propos- od kiedy nauczyciel ma prawo do emerytury po 25 latach pracy?
0
Gravatar
wielki brat
RE: Obawy przed reformą edukacji?
dwóch panów niby niezależnych a mocno ze soba związanych
0
Gravatar
spajker
RE: Obawy przed reformą edukacji?
"wzmocnić pozycję nauczycieli," no tego nie warto wzmacniać . nauczyciel muzyki - specjalność pijanista - miał zwyczaj walić pięścią w twarz uczniów i bluzgać na nich tak jak to czynił w pijalni piwa w kalince. inny wuefista miał zwyczaj targać uczniów za włosy z sobie tylko znanego powodu. niech im ziemia ciężką będzie. nauczyciele są mocni. mają 2 tygodnie ferii zimowych, 2,5 miesiąca wakacji letnich, mają 18 godzin pracy w tygodniu. do tego 2 razy roczny urlop płatny i emerytury po 25 latach pracy a nie po 40 latach pracy jak ludzie. nie jest źle. potrzeba znieść obowiązek uczęszczania do szkoły w tym celu aby szkoła była przywilejem i szansą a nie dolegliwością. dzisiaj dziewczyna kończy za darmo podstawówkę, gimnazjum, liceum, studia i w 24 roku życia ucieka na zmywak do angli i rozmnaża się z tamtejszym murzynem. polskie społeczeństwo poniosło koszty kształcenia osoby, która niczego w zamian polsce nie dała. marzeniem tej osoby jest niezabezpieczon y seks z ciemnoskórym mieszkańcem londynu rodem z senegalu i angielski zasiłek dla "wykluczonych dzieciorobów".
0

Przeczytaj także