ZNAJDŹ NA STRONIE

Sołtys Zofia Momocka uważa, że kontynuacja budowy chodnika jest najważniejszą potrzebą wioski

O potrzebach Zarzycy mówi nowa sołtys tej miejscowości Zofia Momocka. Priorytetem jest obecnie budowa chodnika i integracja mieszkańców. A jak kiedyś wyglądało życie na tej wsi?

Od kilku tygodni Zarzyca w gminie Kondratowice ma nowego sołtysa – Zofię Momocką. Była jedyną kandydatką w wyborach. Dlaczego zdecydowała się ubiegać o tę funkcję? Okazuje się, że zachęcili ją do tego sami mieszkańcy. – Już podczas poprzednich wyborów składano moją kandydaturę, ale wycofałam się z wyborów z uwagi na to, że zgłosił się znacznie młodszy kandydat. Chcieliśmy dać mu się wykazać. Tym razem wiedziałam, że ludzie na mnie liczą i chcą, żebym to ja była sołtysem – opowiada pani Zosia, która w Zarzycy mieszkała od urodzenia do zamążpójścia. W 1971 roku wyprowadziła się z tej miejscowości, a po wielu latach i śmierci męża, wróciła do rodzinnego domu.

– Mieszkańcy pamiętają mnie z młodzieńczych lat, bo byłam zawsze aktywna – wspomina pani Zosia. – Działałam w Związku Młodzieży Wiejskiej w latach 70, dużo się działo u nas wtedy na wiosce. Było dużo młodzieży, to były inne czasy. Teraz we wsi jest dużo starszych ludzi, bardzo mało dzieci, młodzieży. My emeryci mamy czas, chcielibyśmy się spotykać, więc bardzo ważna jest dla mnie integracja, żeby stworzyć przestrzeń do spotkań, bo obecnie to się spotykamy koło kościoła i tam w małych grupkach sobie rozmawiamy – podkreśla pani sołtys.

Świetlica na klucz

W marcu ubiegłego roku pojawiły się plany zamknięcia filii biblioteki w Zarzycy. Wówczas mieszkańcy i część radnych skutecznie się im przeciwstawiła. Jak sytuacja wygląda obecnie? – Nie mamy żadnych wiadomości odnośnie biblioteki. Miała być czynna raz w tygodniu. Nie wiemy jak wygląda sytuacja, ale biblioteka nie jest niestety otwierana – przyznaje pani Zosia. Kolejną – wydaje się problematyczną sprawą – jest zmiana, która została niedawno wprowadzona: sołtysi nie dysponują już kluczami od świetlic wiejskich. Teraz ich udostępnianie pozostaje w kompetencjach Gminnego Ośrodka Kultury w Kondratowicach. – Zorganizowaliśmy spotkanie z wójtem, bo chcieliśmy się dowiedzieć, jakie są powody takiej decyzji. Wyjaśniono nam, że w różnych świetlicach różnie się działo. W niektórych kradną prąd, ginie wyposażenie, zdarzają się dewastacje. Uznano, że skoro jest to własność gminy i oni za to odpowiadają, to dyrektor GOK-u wziął tę odpowiedzialność na siebie – podkreśliła pani sołtys. Jednocześnie sołtys Momocka zaznacza, że jeśli mieszkańcy będą chcieli się spotkać na świetlicy, urządzić andrzejki czy opłatek, to poprosi dyrektora GOK-u o klucze.

Potrzeb w wiosce jest wiele – podstawowa to integracja mieszkańców, ale są jeszcze inne. – Chcielibyśmy zmienić i upiększyć wizerunek naszej wsi – podkreśla sołtys Momocka. – Gałęzie drzew wiszą nad jezdnią. To jest niebezpieczne, bo dotykają także linii wysokiego napięcia. Mamy często spięcia, zwarcia. Pani Teresa Białkowska, nasza radna, już wysłała pisma w tej sprawie, mamy pozwolenie na wycinkę i będziemy to robić w czynie społecznej.

Mieszkańcy na czele z panią sołtys podjęli już szereg prac porządkowych. – Zaczęliśmy koło stawu usuwać zakrzaczenia. Mamy tam taki plac, jest grill, ławeczki, ale wszystko jest mocno poniszczone, krzaki się rozrosły, wychodzą aż na drogę gminną. Są chętni mieszkańcy, którzy bezinteresownie pomagają porządkować ten teren. Będziemy tam mieć miejsce, w którym można się spotykać. Zajęliśmy się także chwastami, którymi był porośnięty chodnik. Robimy to wspólnymi siłami. Wysprzątaliśmy też plac zabaw – podkreśla sołtys Momocka.

W okresie wakacyjnym na placu zabaw sołtys wraz z radą sołecką zorganizowała festyn. – Zrobiliśmy integrację, dopisała frekwencja. Mieliśmy grilla, popcorn. Dzieci były zachwycone. Pani Ela, która przez lata pracowała w bibliotece, zorganizowała gry i konkursy. Mieliśmy też atrakcyjne nagrody dla dzieci. Wszyscy byli bardzo zadowoleni.

15 tys. zł na chodnik

W ubiegłym tygodniu mieszkańcy zdecydowali na co przeznaczą fundusz sołecki. W tym roku dysponowali niespełna 18 tys. zł. – Budowa chodnika jest naszym priorytetem i w tym poparli mnie mieszkańcy, więc przekazaliśmy 15 tys. zł na kontynuację tych prac. Na integrację nie daliśmy nic, bo uznaliśmy, że jeżeli będziemy się spotykać to za swoje. To się sprawdza, bo już wcześniej w takim trybie organizowaliśmy wydarzenia. Przeznaczyliśmy także środki na paliwo do kosiarek, oprysk i zakup lustra, które zostanie ustawione na drodze gminnej. 500 zł przekazaliśmy także na potrzeby OSP Kondratowice.

A jak kiedyś wyglądało życie w tej malowniczo położonej miejscowości? – Z sentymentem wspominam dawne czasy – podkreśla pani Zosia. – W Zarzycy urządzano zabawy wiejskie, potańcówki, prywatki. W centrum wioski była klubokawiarnia i szkoła. Przychodzili do nas ludzie z różnych wsi. Była piekarnia, poczta, sklep spożywczy, punkt skupu, filia GS-u Kondratowice. Z małych wsi zjeżdżali do nas i zwierzęta sprzedawali, ludzie przyjeżdżali po węgiel. Tu był zawsze ruch, ale to są stare dzieje. Bardzo dużo się zmieniło. My, emeryci, wspominamy to i nam jest szkoda, że tego już nie ma. Tęsknimy za tym, ale wiemy, że to już nie wróci – podsumowuje nasza rozmówczyni.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj także