ZNAJDŹ NA STRONIE

PSP w Borku Strzelińskim zapewnia, że robiła wszystko, aby uczniowie czuli się bezpiecznie
Nieodpowiednie zachowanie dwunastoletniego Brajana było coraz bardziej niepokojące. Dopiero po kilku latach okazało się, że chłopiec cierpi na zespół Aspergera. Jego matka jest oburzona faktem, że wielu specjalistów i pedagogów nie zauważyło żadnych objawów. Ucierpiały na tym również dzieci ze szkoły, które czują się skrzywdzone i potrzebują pomocy psychologów. Padają poważne oskarżenia, a placówkę wizytowało kuratorium.
Od kilku lat syn Karoliny Wołyniak z Głownina był pod opieką Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Strzelinie. Obecnie Brajan ma 12 lat. - Żaden psycholog, pedagog ani psychiatra do lutego br. nie zauważył absolutnie żadnych objawów autystycznych u mojego dziecka. Tłumaczone było to moimi niskimi kwalifikacjami wychowawczymi i tym, że nie jestem dość konsekwentna w stosunku do dziecka – powiedziała matka chłopca.
Nasza rozmówczyni wybrała się więc z synem do Stowarzyszenia św. Celestyna w Mikoszowie. Chłopcem zajął się Jacek Borys, psychiatra z poradni dla osób z autyzmem dziecięcym. Po wywiadzie diagnostycznym okazało się, że chłopiec wykazuje wiele objawów ze spektrum autyzmu.
Zdecydowano się na diagnozę zespołu Aspergera, jako „mniej niezwykłą” dla otoczenia i specjalistów, którzy u Brajana w ogóle nie widzieli objawów autystycznych. - Chciało mi się płakać, bo cały czas miałam nadzieję, że to nie będzie to. Ale wiedziałam, co się dzieje i znałam zachowanie syna – mówiła nasza rozmówczyni.
- Najchętniej bym tych specjalistów przeciągnęła po drucie kolczastym za to, że teraz nie będę w stanie nadrobić czasu - mówiła Karolina Wołyniak, matka chłopca
„Stwierdzili, że sobie coś uroiłam”
Chłopiec będzie teraz chodził na terapię do Stowarzyszenia św. Celestyna. - Straciliśmy mnóstwo czasu, którego teraz już nie nadrobimy. Tym bardziej, że teraz syn jest w wieku dorastania. Zachowanie nie poprawi się w kilka miesięcy. Potrzeba czasu i odpowiednich ludzi. Na pewno na moim dziecku się nie skończy. Szczerze mówiąc, najchętniej bym tych specjalistów przeciągnęła po drucie kolczastym za to, że teraz nie będę w stanie nadrobić czasu – żaliła się.
Dyrektor PP-P Elżbieta Kasprzyszak odmówiła spotkania w tej sprawie z uwagi na fakt, iż informacje, które miałyby być przedmiotem rozmowy, stanowią informacje o indywidualnym przypadku, a w konsekwencji objęte są zawodową tajemnicą psychologa. Dodała, że tajemnica ta stanowi immanentną cechę zawodów zaufania publicznego, a zwolnienia od jej zachowania przewidziano wyłącznie w przepisach ustawy o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów.
Dotąd chłopiec uczęszczał do Publicznej Szkoły Podstawowej im. Wincentego Witosa w Borku Strzelińskim. W marcu dyrekcja poinformowała Karolinę Wołyniak, że syn nie może uczestniczyć w zajęciach świetlicowych w szkole. Z protokołu z posiedzenia Nauczycieli Zespołu Świetlicy wynika, że wychowawcy mieli problemy z zachowaniem Brajana.
W piśmie zawarto informację, że uczeń został przyjęty na świetlicę, mimo że jego matka nie pracuje. Przez pięć miesięcy zachowanie chłopca nie uległo poprawie, a nawet się pogorszyło. W związku z tym, nauczyciele świetlicy uznali, że należy skrócić czas pobytu ucznia w szkole.
- Informowałam szkołę, że diagnozujemy Brajana pod kątem autyzmu. W szkole stwierdzili, że ja sobie coś uroiłam w głowie. Przez przypadek przeczytałam o zespole Aspergera i mnie, jako rodzicowi, absolutnie wszystkie zachowania syna się zgadzały. Pani dyrektor próbowała mi wmówić, że syn nie ma zespołu Aspergera, ani żadnego spektrum autyzmu. Pracują tam ludzie, którzy nie mają zielonego pojęcia o autyzmie. Nie wiedzą, jak pracować z takim dzieckiem – powiedziała Wołyniak.

Naciski czy dobro dziecka?
Przez kilka dni Brajan przebywał też w szpitalu w Bolesławcu. Jednak, jak tłumaczy nasza rozmówczyni, wszyscy nalegali, aby był to szpital psychiatryczny w Pieszycach. - Podobno są tam dobrzy lekarze, ale ja po prostu nie chciałam. Jak usłyszałam, że szkoła ma znajomości, nie chciałam, żeby miało to jakikolwiek wpływ na diagnozę. Byliśmy naciskani z każdej strony. Pani Beata Zach z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Borowie powiedziała, że nie mamy co liczyć na dobrą opinię, jeżeli nie umieścimy dziecka w Pieszycach – tłumaczyła kobieta.
Do zarzutów odniosła się kierownik GOPS-u w Borowie Beata Zach. - Pani Karolina ma wsparcie z każdej strony. Jako instytucja, działamy zgodnie z postanowieniem sądu. Nikt nie może nakłaniać do umieszczenia dziecka ot tak w szpitalu i my też tego nie robiliśmy. Jednoznacznie wskazywały na to dokumenty. Przekonywaliśmy, że konieczne jest umieszczenie chłopca w placówce medycznej celem zdiagnozowania go. Robiłam wszystko, co jest możliwe, żeby dziecko trafiło na obserwację we Wrocławiu, bo pani Karolina rzeczywiście nie chciała go umieścić w Pieszycach. Chodzi nam o dobro Brajana. Uważam, że dziecko powinno zostać zdiagnozowane na długoterminowym okresie obserwacji, ponieważ tylko taki może w pełni dać obraz tego, co się dzieje – powiedziała kierownik.

Były molestowane?
Jak dodała Wołyniak, rodzice innych uczniów PSP w Borku Strzelińskim stoją za nią murem i mają podobne obiekcje dotyczące postępowania dyrekcji. Matka jednej z uczennic, która chciała pozostać anonimowa, poinformowała nas, że jej dziecko było molestowane, a sprawa trafiła na policję. - Dyrektor mówiła, że nic się nie dzieje, to są „końskie zaloty”, a wszystkie dzieci kłamały. Dzieciaki były przez tę sytuację pokrzywdzone. Pytanie, jak bardzo przez to, że chłopiec im to robił, a jak bardzo przez to, że nauczyciele wmawiali, że nic się nie dzieje. Moje dziecko bardzo to przeżywało, nie chciało się uczyć, ani chodzić do szkoły. Twierdziło, że woli nie zdać, bo nikt ich nie słucha. Na zebraniu okazało się, że nie mamy prawa tego nigdzie zgłaszać, a nawet ze sobą na ten temat rozmawiać. Osobiście zgłaszałam tę sprawę sześć razy. Inni rodzice zgłaszali to wielokrotnie. Nie po to, żeby skarżyć na chłopca, tylko po to, żeby pedagodzy coś z tym zrobili – tłumaczyła zdenerwowana kobieta.
Dodała, że niektóre dzieci stały się bardziej agresywne, a nawet przestawały w ogóle mówić o nieodpowiednich sytuacjach rodzicom. Teraz wiele z nich potrzebuje pomocy psychologa. Podkreśliła, że każde dziecko ma prawo mieć swoje odczucia i mówić o tym, co się dzieje. Dodała, że dotykanie po intymnych częściach ciała jest molestowaniem.
Cały artykuł dostępny jest tutaj

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker
RE: Czy uczniowie byli molestowani?
kaaa powiedziała :
Czasem wystarczy popatrzę na matki żeby domyślić sie co dolega ich dzieciom i z jakich powodów.....
czasami wystarczy posłuchać bez potrzeby patrzenia. ale psssssstttttt, to rasizm, a utrzymywanie takich ludzi to społeczny obowiązek, niepodważalny aksjomat.

0
Gravatar
kaaa
RE: Czy uczniowie byli molestowani?
Czasem wystarczy popatrzę na matki żeby domyślić sie co dolega ich dzieciom i z jakich powodów.....
0
Gravatar
Malina
RE: Czy uczniowie byli molestowani?
Pewnie byłabym po stronie matki, gdybym nie znała Brajana i jej samej. Kobieta przenosi chłopca ze szkoły do szkoły, czy to jest normalne? Kiedy tylko wystąpił jakiś problem z zachowaniem syna, to zamiast przejść się do kilku specjalistów (nie jednego) i poszukać przyczyny zachowań chłopca, zamiatała sprawę pod dywan. Samo stwierdzenie zespołu Aspergera nie sprawi, że dzieciak nie będzie stwarzał problemów, niech szanowna mama sobie nie myśli, jeśli nie usiądzie oba z nim i nie będzie pracowała w domu, woziła do logopedy (czego chłopiec potrzebuje) i na terapię to gówno za przeproszeniem da jej ta diagnoza. Zwłaszcza, że Brahan teraz chodzi do szkoły w Żórawinie i hak wychodzi bladym świtem, tak wraca do domu ok 18:00. Czy tak ta Pani chce leczyć dziecko? Pozbywając się z domu? To nic nie da. Z resztą nie on jeden ma późno zdiagnozowanego Aspergera, nie oceniała bym tak krytycznie szkoły, po prostu myśleli, że dzieciak jest niewychowany, a to wbrew pozorom ciężko odróżnić od Aspergera. :-*
0
Gravatar
Hollywood
RE: Czy uczniowie byli molestowani?
Kamczii powiedziała :
Hollywood powiedziała :
kamcziii powiedziała :
Z całym szacunkiem, uważam, Że Strzelin a tym bardziej tak mała miejscowość w której jest szkoła to nie HOLLYWOOD. Myślę, że tu nie chodzi o zamiatanie sprawy pod dywan a raczej rozstrzygnięcie jej bez rozgłosu przed wyrokiem. Z artykułu jasno wynika, że nie wiadomo czy molestowanie było czy nie, jestem osobą bezstronną i uważam, że takie artykuły do sprawy nic nie wnoszą, a wręcz przeciwnie, źle odbija się to na Waszych dzieciach. Poczekajcie do wyjaśnienia sprawy, jeśli okaże się, że molestowanie miało miejsce to nagłaśniajcie, jestem jak najbardziej za, ale bez wykorzystywania Waszych dzieci. A jeśli okaże się, że molestowanie miejsca wcale nie miało to co wtedy ? Czy będziecie też przepraszać na łamach gazety ? I pomyślcie co wtedy będą przeżywać Wasze dzieci i jak źle mogą potraktować ich rówieśnicy ? Co innego jeśli w Hollywood sprawa dotyczy dorosłych, ale niestety co innego dzieje się gdy za dzieci podejmują decyzje rodzice :(
Co wy w ogóle wypisujcie. Czy bycie ofiarą to coś czego należy się wstydzić?????? Kamczii przejawiasz mentalność żony alkoholika która wstydzi się że mąż ją bije i próbuje to ukryć przed całym światem. Tak jednak problemu nie rozwiąże!!!!!!
Rozumiem, że według Pani/Pana problem rozwiązuje się poprzez pożywkę dla mediów?? Ludzie od tego są odpowiednie organy, do nich należy się zgłaszać a nie do gazety. To tylko nakręca niepotrzebną sensację wokół nie Was rodziców a waszych dzieci. Bycie ofiarą to nie wstyd, ale jak widać w artykule jeszcze nikt nie został uznany za ofiarę.
Nie chodzi mi o ten konkretny przypadek bo go dobrze nie znam a o zasadę. Jest taka lektura szkolna pt. "Moralność Pani Dulskiej" którą Pani/Panu serdecznie polecam.

0
Gravatar
Kamczii
RE: Czy uczniowie byli molestowani?
Hollywood powiedziała :
kamcziii powiedziała :
Z całym szacunkiem, uważam, Że Strzelin a tym bardziej tak mała miejscowość w której jest szkoła to nie HOLLYWOOD. Myślę, że tu nie chodzi o zamiatanie sprawy pod dywan a raczej rozstrzygnięcie jej bez rozgłosu przed wyrokiem. Z artykułu jasno wynika, że nie wiadomo czy molestowanie było czy nie, jestem osobą bezstronną i uważam, że takie artykuły do sprawy nic nie wnoszą, a wręcz przeciwnie, źle odbija się to na Waszych dzieciach. Poczekajcie do wyjaśnienia sprawy, jeśli okaże się, że molestowanie miało miejsce to nagłaśniajcie, jestem jak najbardziej za, ale bez wykorzystywania Waszych dzieci. A jeśli okaże się, że molestowanie miejsca wcale nie miało to co wtedy ? Czy będziecie też przepraszać na łamach gazety ? I pomyślcie co wtedy będą przeżywać Wasze dzieci i jak źle mogą potraktować ich rówieśnicy ? Co innego jeśli w Hollywood sprawa dotyczy dorosłych, ale niestety co innego dzieje się gdy za dzieci podejmują decyzje rodzice :(
Co wy w ogóle wypisujcie. Czy bycie ofiarą to coś czego należy się wstydzić?????? Kamczii przejawiasz mentalność żony alkoholika która wstydzi się że mąż ją bije i próbuje to ukryć przed całym światem. Tak jednak problemu nie rozwiąże!!!!!!
Rozumiem, że według Pani/Pana problem rozwiązuje się poprzez pożywkę dla mediów?? Ludzie od tego są odpowiednie organy, do nich należy się zgłaszać a nie do gazety. To tylko nakręca niepotrzebną sensację wokół nie Was rodziców a waszych dzieci. Bycie ofiarą to nie wstyd, ale jak widać w artykule jeszcze nikt nie został uznany za ofiarę.

0
Gravatar
Hollywood
RE: Czy uczniowie byli molestowani?
kamcziii powiedziała :
Z całym szacunkiem, uważam, Że Strzelin a tym bardziej tak mała miejscowość w której jest szkoła to nie HOLLYWOOD. Myślę, że tu nie chodzi o zamiatanie sprawy pod dywan a raczej rozstrzygnięcie jej bez rozgłosu przed wyrokiem. Z artykułu jasno wynika, że nie wiadomo czy molestowanie było czy nie, jestem osobą bezstronną i uważam, że takie artykuły do sprawy nic nie wnoszą, a wręcz przeciwnie, źle odbija się to na Waszych dzieciach. Poczekajcie do wyjaśnienia sprawy, jeśli okaże się, że molestowanie miało miejsce to nagłaśniajcie, jestem jak najbardziej za, ale bez wykorzystywania Waszych dzieci. A jeśli okaże się, że molestowanie miejsca wcale nie miało to co wtedy ? Czy będziecie też przepraszać na łamach gazety ? I pomyślcie co wtedy będą przeżywać Wasze dzieci i jak źle mogą potraktować ich rówieśnicy ? Co innego jeśli w Hollywood sprawa dotyczy dorosłych, ale niestety co innego dzieje się gdy za dzieci podejmują decyzje rodzice :(
Co wy w ogóle wypisujcie. Czy bycie ofiarą to coś czego należy się wstydzić?????? Kamczii przejawiasz mentalność żony alkoholika która wstydzi się że mąż ją bije i próbuje to ukryć przed całym światem. Tak jednak problemu nie rozwiąże!!!!!!

0
Gravatar
Ja
RE: Czy uczniowie byli molestowani?
Hollywood powiedziała :
Madki powiedziała :
Szkoda jeszcze, że te "madki" nie dały zdjęć swoich dzieci na głównej stronie.. Na pewno im pomożecie robieniem takiej sensacji, postawcie sie na miejscu tych dzieci ktore pojda do szkoly średniej i będą wyśmiewane jako te "molestowane".. ludzie czy naprawdę chcecie robić swoim dzieciom takie krzywdy i fundowac traumy do końca życia ? Ciągnąć dzieci po sądach i psychologach i na koniec po gazetach ?
Z całą stanowczością twierdzę ja iż takich w sprawach powinno się mówić tu i teraz a nie zamiatać po dywan sprawy bo ktoś z wygody chce mieć święty spokój. Kto weźmie odpowiedzialność za to jakby coś się gorszego stało pytam? Kto? W Hollywood ukrywali ćwierć wieku molestowania i kto na tym cierpiał pytam ja? Trzeba odważnie rozmawiać a nie chować głowy w piasek bo tylko tak się problemy rozwiązuje na poważnie.
Czy problemy na poważnie rozwiązuje się przez gazetę ? Bo według mnie jedno wyklucza drugie ☹

0
Gravatar
kamcziii
RE: Czy uczniowie byli molestowani?
Z całym szacunkiem, uważam, Że Strzelin a tym bardziej tak mała miejscowość w której jest szkoła to nie HOLLYWOOD. Myślę, że tu nie chodzi o zamiatanie sprawy pod dywan a raczej rozstrzygnięcie jej bez rozgłosu przed wyrokiem. Z artykułu jasno wynika, że nie wiadomo czy molestowanie było czy nie, jestem osobą bezstronną i uważam, że takie artykuły do sprawy nic nie wnoszą, a wręcz przeciwnie, źle odbija się to na Waszych dzieciach. Poczekajcie do wyjaśnienia sprawy, jeśli okaże się, że molestowanie miało miejsce to nagłaśniajcie, jestem jak najbardziej za, ale bez wykorzystywania Waszych dzieci. A jeśli okaże się, że molestowanie miejsca wcale nie miało to co wtedy ? Czy będziecie też przepraszać na łamach gazety ? I pomyślcie co wtedy będą przeżywać Wasze dzieci i jak źle mogą potraktować ich rówieśnicy ? Co innego jeśli w Hollywood sprawa dotyczy dorosłych, ale niestety co innego dzieje się gdy za dzieci podejmują decyzje rodzice :(
0
Gravatar
Hollywood
RE: Czy uczniowie byli molestowani?
Madki powiedziała :
Szkoda jeszcze, że te "madki" nie dały zdjęć swoich dzieci na głównej stronie.. Na pewno im pomożecie robieniem takiej sensacji, postawcie sie na miejscu tych dzieci ktore pojda do szkoly średniej i będą wyśmiewane jako te "molestowane".. ludzie czy naprawdę chcecie robić swoim dzieciom takie krzywdy i fundowac traumy do końca życia ? Ciągnąć dzieci po sądach i psychologach i na koniec po gazetach ?
Z całą stanowczością twierdzę ja iż takich w sprawach powinno się mówić tu i teraz a nie zamiatać po dywan sprawy bo ktoś z wygody chce mieć święty spokój. Kto weźmie odpowiedzialnoś ć za to jakby coś się gorszego stało pytam? Kto? W Hollywood ukrywali ćwierć wieku molestowania i kto na tym cierpiał pytam ja? Trzeba odważnie rozmawiać a nie chować głowy w piasek bo tylko tak się problemy rozwiązuje na poważnie.

0
Gravatar
Madki
RE: Czy uczniowie byli molestowani?
Szkoda jeszcze, że te "madki" nie dały zdjęć swoich dzieci na głównej stronie.. Na pewno im pomożecie robieniem takiej sensacji, postawcie sie na miejscu tych dzieci ktore pojda do szkoly średniej i będą wyśmiewane jako te "molestowane".. ludzie czy naprawdę chcecie robić swoim dzieciom takie krzywdy i fundowac traumy do końca życia ? Ciągnąć dzieci po sądach i psychologach i na koniec po gazetach ?
0

Przeczytaj także