Na 100% w każdej akcji
Rafał Jabłoński jest strażakiem w pracy i po pracy. W pracy, bo swoje zawodowe życie związał z państwową strażą pożarną, a po pracy, bo jest jednocześnie prezesem OSP w Borku Strzelińskim.
- Dobrze pamiętam swój pierwszy wyjazd na akcję jako strażak OSP – powiedział druh Rafał. - Dostaliśmy wezwanie do wypadku drogowego. Nastolatek wybrał się samochodem rodziców na przejażdżkę. Jeździł polnymi drogami i w pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem. Skończyło się to fatalnie dla niego, zmarł w wyniku odniesionych obrażeń – usłyszeliśmy od naszego rozmówcy. Wydarzenie tragiczne nie tylko wtedy ale również teraz, kiedy wspominamy je po latach.
- Staram się nie zapamiętywać szczegółów akcji, w których uczestniczę. Zwłaszcza tych, kiedy giną ludzie. Bezsilność, że już nic nie można zrobić, że nie można pomóc, jest przygnębiająca...
Tekst ukazał się w 4 (1043) wydaniu "Słowa Regionu". Cały tekst przeczytasz tu lub tutaj
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Gruz
Osp borek strzelinski zapomniana jak cała gmina. Wystarczy popatrzeć na stara 200. Osp domaniow Węgry Wiązów wszyscy nowe wozy a borek star 200.kiedys to była rodzinna firma i latami wszystko stało w miejscu.Wzorowy
Bardzo dobry kolega i zawsze pomocny. Rafał nie przejmuj się Baranami wokół