W tym największym tego typu przedsięwzięciu w Polsce już od lat biorą udział także wolontariusze z naszego powiatu. Ekipa, którą każdego roku organizuje wicedyrektor Szkoły Podstawowej im. Bohaterów Armii Krajowej w Prusach pani Ewa Majewska, wyjechała do Łoszniowa i Mogielnicy już po raz siódmy. Czeka ich tam dziesięć pracowitych dni. - Cmentarz w Łoszniowie przywitał nas, jak co roku, gęstymi i wysokimi
odroślami, w niektórych miejscach sięgającymi nawet 4 metrów. Zaskoczył nas także fakt, że wykoszone i wycięte rośliny potrafiły w ciągu roku tak szybko urosnąć. Ale, jak mówią okoliczni mieszkańcy, kiedy u nas panowała susza, tutaj padały ulewne deszcze, co sprzyjało wzrostowi. Już pierwszego dnia po przyjeździe rozpoczęliśmy walkę z bujną ukraińską roślinnością. Nasza praca polega głownie na wycinaniu akacji, koszeniu wysokich roślin, paleniu chwastów oraz usuwaniu odpadów z cmentarza. Udało nam się także doprowadzić do porządku zniszczony nagrobek zmarłego w 1920 roku polskiego księdza Władysława Bożyńskiego. Pomimo zmęczenia i niesprzyjającej aury, jesteśmy zadowoleni z już wykonanej pracy. Przed nami kolejne dni zmagań. Pozdrawiamy wszystkich mieszkańców powiatu strzelińskiego, zwłaszcza tych pochodzących z Kresów - relacjonują uczestnicy.Więcej w wydaniu papierowym.













































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
Człowiek bez rozumu
Pamiętaj komentujący o godz 15::10, że jeżeli ktoś urodził się durniem, takim jak ty, to zawsze będzie durniem, niezależnie od narodowości!