Przygotowała się na własną śmierć
Za sprawą koronawirusa mniej podróżujemy, rzadziej decydujemy się na turystyczne eskapady. Są jednak w naszym powiecie miejsca, które warte są odwiedzenia i wcale nie trzeba daleko jechać. Dziś zapraszamy do odwiedzenia Żelowic. Ta niewielka wioska leży w gminie Kondratowice, na południowo-zachodnich rubieżach powiatu. Celem naszej wyprawy był kościółek pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Kościół w Żelowicach jest kościołem filialnym parafii Najświętszej Maryi Panny Różańcowej w Dobrzenicach, której proboszczem jest ks. Antoni Drwiła. Tyle tytułem wstępu, a teraz zapraszamy już do tamtejszego parku i neogotyckiego mauzoleum hrabiny Caroliny.
Trzydzieści kilometrów na południe od Żelowic, w Kamieńcu Ząbkowickim, znajduje się pałac Marianny Orańskiej, królewny niderlandzkiej. W żyłach hrabiny Caroliny Anny Franciszki Agnieszki von Mettich nie płynęła królewska krew, ale należała do arystokratycznej rodziny. Tak z domu, jak i przez małżeństwo z Gideonem Michaelem von Wimmersberg, a po jego śmierci przez drugie małżeństwo z hrabią Rudolfem Marią Bernhardem von Stillfried-Rattonitz. Carolina była adoptowaną córką, a wcześniej siostrzenicą, Henricha Josefa Ferdinanda von Mettich. Opiekunowie Caroliny zmarli, nie doczekawszy się...
Więcej w wydaniu papierowym.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Przygotowała się na własną śmierć
ludzie zamożni, po dzisiejszemu szpanerzy dbają o to aby za życia jeździć drogim samochodem aby wszyscy widzieli jacy oni są ważni i bogaci a i po śmierci chcą być widoczni. takie kompleksy. no ale nie ma tego co by na dobre nie wyszło. historycy mają co robić. . cmentarz na ul staszica robi za park i nikogo nie obchodzi to czy leżą tam szczątki ludzi dobrych czy złych. ulica staszica okolice sklepu maldi też leży na cmentarzu ale dobrze się po niej jeździ. no ale hrabina von dupydajetylkobo gatym z domu jaturządzę każe sobie zbudować mauzoleum. szkoda że pomniki próżności i głupoty trwają tak długo jak szklana trumna lenina z jego truchłem. ta holenderska krowa z kamieńca ząbkowickiego miałaby u mnie uznanie wtedy gdyby zbudowała pałac czyli pomnik swojej próżności za własne pieniądze i gdyby widziała innych poza sobą ludzi. szkoda że megaegoiści i tyrani znajdują miejsce w podręcznikach historii a ci bezimienni rzemieślnicy budujący ich pomniki pozostali bezimienni i nieznani.