ZNAJDŹ NA STRONIE

 

W czwartek, 6 lutego, odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej Strzelina, a w porządku obrad znalazł się wyłącznie projekt uchwały w sprawie wieloletniej prognozy finansowej. Fot. UMiG Strzelin

Strzelińscy radni debatowali o wysokości gminnego długu. Czy budżet jest zagrożony?

W czwartek, 6 lutego, odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej Strzelina, a w porządku obrad znalazł się wyłącznie projekt uchwały w sprawie wieloletniej prognozy finansowej.

Podjęcie tej uchwały ma na celu zwiększenie wydatków na budowę przedszkola miejskiego – mówiła skarbnik Łucja Szczepańska. – Kwota zabezpieczona w WPF-ie i w budżecie jest za mała, aby podpisać umowę, dlatego zostanie zwiększony plan wydatków o kwotę 2 mln 447 tys. zł. Umożliwi to podpisanie umowy na realizację tego zadania – dodała.

Burmistrz Dorota Pawnuk przypomniała, że w sprawie postępowania przetargowego, dotyczącego wyboru wykonawcy budowy nowego przedszkola, toczyła się sprawa sądowa, która zakończyła się dla gminy Strzelin pomyślnie. Wykonawcy inwestycji, lokalnej firmie „Ciepły Dom” Dariusza Pożuczka z Karnkowa zależy na tym, aby jak najszybciej wejść na plac budowy.

Wykonawca, żeby rozpocząć realizację inwestycji, musi przygotować teren, co wiąże się z wycinką drzew i krzewów. Czas na to ma do końca lutego, boźniej następuje okres lęgowy – mówiła. 

Radna Magdalena Stępińska odniosła się do kwestii zadłużenia gminy Strzelin.

W punkcie dotyczącym kwoty długu [...] na koniec 2025 roku kwotę długu planuje się na 92 339 419,00 zł. […] Chciałam zwrócić uwagę na brak świadomości wśród radnych, co dało się słyszeć podczas ostatniej sesji w wypowiedzi m.in. pana radnego z Porozumienia Samorządowego o zadłużeniu gminy i wygłaszaniu nieprawdziwych informacji o stanie budżetu. Radny zaprzeczył istnieniu długu. Proszę o wyjaśnienie stanu zapisanego w niniejszych dokumentach – mówiła.

To nie tylko gmina… Budżet państwa jest zadłużony, wszystkie instytucje, które chcą się rozwijać i realizować inwestycje – mówił radny Piotr Litwin. – Gdyby zadłużenie było graniczące, to nie byłoby dziś pani burmistrz, a byłby komisarz. Jeśli dzisiaj chce się sięgać po środki zewnętrzne, rozwijać się, poprawiać bezpieczeństwo mieszkańców, chce się zapewnić im opiekę przedszkolną, to niestety, ale trzeba brać kredyty, obligacje – dodał.

Za każdym razem nasze prognozy, dotyczące zadłużenia są szczegółowo kontrolowane i opiniowane przez RIO – zaznaczyła burmistrz Pawnuk. – Opinia jest wydawana pozytywna. Gmina zadłuża się w sposób bezpieczny i pozwalający na spłatę długu bez konieczności rezygnowania z inwestycji czy wydatków bieżących. […] Po przetargu okazało się, że budowa przedszkola znacznie przekracza kwotę, którą otrzymaliśmy w ramach rządowego programu Polski Ład (ok. 13 mln zł). 10 mln zł trzeba było znaleźć we własnym budżecie. To jest bardzo dużo, ale musieliśmy coś wybrać: nieinwestowanie, trzymanie przedszkolaków w dwóch starych budynkach, łatanie dziur w dachu, instalacjach [...] czy wykorzystanie tych 13 mln zł dofinansowania – argumentowała burmistrz Dorota Pawnuk.

Zapewniam panią radną, że my tak bez żadnej refleksji nie zadłużamy gminy, naprawdę bardzo mocno pilnujemy, żeby mieścić się w tych wskaźnikach, żeby bezpiecznie spłacać zadłużenie i realizować te zadania, które są potrzebne mieszkańcom – podkreśliła szefowa gminy. – Ja nie zaprzeczam potrzebie wykonywania tych przedsięwzięć, które tutaj są wyszczególnione. Moją intencją było to, żeby poszło w eter i żeby ludzie wiedzieli, bo wiemy o przedsięwzięciach, ale nie wiemy o stopniu zadłużenia. Chodziło mi o samo zaprzeczenie na ostatniej sesji pana radnego Ostrowskiego istnieniu długu – mówiła radna Stępińska.

Proponowałbym może zasięgnąć wiedzy bardziej doświadczonych radnych lub porozmawiać z urzędnikami, ponieważ stopień zadłużenia gminy jest wykazywany we wszystkich projektach uchwał i w innych dokumentach, które regularnie otrzymujemy – ripostował radny Michał Ostrowski. – Pani radna jest pierwszą kadencję, więc może tego nie wiedzieć. Uczuliłbym jednak panią radną, aby cytować słowa wypowiedziane, a nie te, które nie zostały wypowiedziane. Doskonale pamiętam, co powiedziałem. Nie użyłem słów, że gmina nie jest zadłużona. Powiedziałem, że zadłużenie nie wskazuje na to, żeby był to problem, bo nasze wskaźniki pozwalają na to, żeby móc się zadłużać dla dalszego inwestowania. To jest bardzo duża różnica – mówił radny Ostrowski, zwracając się do radnej Stępińskiej. 

Cały artykuł zamieściliśmy w 6 (1243) wydaniu papierowym Słowa Regionu.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
ZZZ
A wystarczy na tegoroczne BRATKI ?
2
Gravatar
Grypa
Na prąd braknie, na śmieci braknie ale na bratki bedzie 😉
0
Gravatar
Kalifqx
Jak na 100mln zadłużenia to powiem szczerze, że u nas nic sie nie dzieje w kwestii inwestycji i przebudowy drog a przeciez sami mówicie ze pożyczki zaciagacie pod inwestycje. A jezeli te pozyczki służą finansowaniu biezacego funkcjonowania gminy to stwierdzam że nie stac nas na az tak luksusowe zycie... Polecam wybrać sie do bielawy, w zeszłym roku bielawa przebudowala drogi gminne o wartosci 40mln zl i to widac.
2

Przeczytaj również