Ostatnie spotkanie DIR Powiatu Strzelińskiego odbyło się dwa tygodnie temu. Pisaliśmy już o problemie plantatorów buraków. Dziś o nie mniej ważnej sprawie, o pieniądzach.
Mieszkanka Strzelina, Anna Szloser, korzystająca ze strony Nasza Demokracja pl, zwróciła się do burmistrz Strzelina z apelem: „Nie chcemy smogu w gminie Strzelin”. Temat jest ostatnio głośny, ważny, a co najważniejszy widoczny i „wyczuwalny” szczególnie przy bezwietrznej pogodzie.
Kilka tygodni temu z inicjatywy Anny Horodyskiej, radnej dolnośląskiego sejmiku, do Strzelina przyjechał Cezary Przybylski, marszałek województwa, i Leszek Loch, dyrektor Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei. Rozmawiano o drogach.
Na początku roku pisaliśmy w gazecie o problemie rolników z naszego powiatu. Twierdzili oni, że mają kłopot z dojazdem do swoich pół, gdyż zarządca drogi postawił znaki ograniczające tonaż do 10 t. - Stawiane nam są jednak utrudnienia przy wykonywaniu naszej pracy - powiedział Krzysztof Kowalczyk, rolnik z Zarzycy.
Od dłuższego czasu słyszymy, ale przede wszystkim widzimy na własne oczy i czujemy, czym jest smog i zadymienie w miejscach, w których mieszkamy. Ile to razy byliśmy świadkami, jak z komina naszego lub sąsiadów wydobywały się wielkie kłęby śmierdzącego dymu, które truły wszystkich dookoła, z właścicielem pieca włącznie. Jak się okazuje, jest prosty i zapomniany (lub nieznany) sposób, jak uniknąć zadymienia i trucia, a przy tym sporo zaoszczędzić na ogrzewaniu, nie wydając przy tym ani grosza.
Przed Sądem Rejonowym w Strzelinie odbyła się pierwsza rozprawa w sprawie fałszowania dokumentów. Były prezes koła łowieckiego złożył wyjaśnienia i odpowiadał na pytania. Sąd wyznaczył termin kolejnej rozprawy.
Poręczenie pożyczki dla strzelińskiego szpitala wywołało konieczność zmian w wieloletniej prognozie finansowej starostwa. Mówiono również o losie drogi w Gościęcicach. Czy mieszkańcy doczekają się remontu?