Pszczoły trzeba lubić i podchodzić do nich z pasją
W restauracji Sezam odbyło się walne zebranie Regionalnego Koła Pszczelarzy. Spotkanie prowadził Andrzej Dressler, który przywitał zebranych i przedstawił przebieg spotkania. Wśród gości obecni byli też burmistrz Miasta i Gminy Strzelin Dorota Pawnuk, starosta strzeliński Marek Warcholiński oraz inspektor weterynarii Ewa Sahaj.
Najważniejszym elementem spotkania było uhonorowanie najbardziej zasłużonych i aktywnych pszczelarzy. Z okazji 70-lecia pszczelarstwa odznaczenia Polskiego Związku Pszczelarzy otrzymali Eugeniusz Knysak, Zbigniew Teneta i Stanisław Grobelny. Brązową odznakę PZP wręczono Annie Ławniczak. Srebrne odznaki otrzymali Józef Kaczan, Franciszek Szydłowski i Tadeusz Hadrian. Złote odznaczenia nadano Edwardowi Bartków oraz Kazimierzowi Korczyńskiemu.
Najcenniejsza statuetka im. ks. dra Jana Dzierżonia przyznana została Janowi Bandurze, który podziękował za docenienie jego sześćdziesięcioletniej pracy przy pszczołach. – Zastanawiałem się, jakie trzeba mieć zasługi, aby tę statuetkę otrzymać. Może jest to nagroda za wytrwałość. Powiatowe Koło Pszczelarzy obchodzi w przyszłym roku 60-lecie. Za rok również będę obchodził 60-lecie, jak los zetknął mnie z pszczołami. Po drodze spotkałem wielu wielkich ludzi. Niektórzy mówili, że pszczoły trzeba lubić i podchodzić do nich z pasją, prawie kochać. Uczono nas pokory i szacunku dla przyrody, środowiska, natury. Mówiono, że jeżeli szkodzisz naturze, szkodzisz samemu sobie – powiedział Jan Bandura. Wspominał także poprzednich prezesów, którzy angażowali się w rozwój koła.
Głos zabrał także obecny prezes koła Czesław Bandura, gratulując wyróżnionym. Zachęcił jednocześnie innych, aby szli ich śladem i w przyszłości starali się o takie wyróżnienia. Jak dodał, odznaczenie, jakie otrzymał Jan Bandura, jest najwyższym odznaczeniem Polskiego Związku Pszczelarzy. – Jest to pierwsze odznaczenie tej wysokości w historii naszego koła. Mam nadzieję, a wręcz jestem pewny, że nie ostatnie. W kolejce jest kilku kolegów w kole – mówił prezes.
W dalszej części uczestnicy zadawali pytania dotyczące m.in. warrozy czyli choroby atakującej pszczoły. Odpowiedzi udzielała inspektor Ewa Sahaj. Polecano też stosowanie naturalnych środków zapobiegawczych.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Pszczoły trzeba lubić i podchodzić do nich z pasją
SZARMANCKI powiedziała : Masz rację. Zgadzam się z tobą Szarmancki.RE: Pszczoły trzeba lubić i podchodzić do nich z pasją
https://www.pb.pl/miod-z-miasta-zdrowszy-niz-ze-wsi-857214WŁADZA PROLUDZKA
Serce się raduje, jak widzi, że władze pamiętają o obywatelach. Pana starostę i panią burmistrz widać wśród zwykłych ludzi i to się ceni. Nie liczy się czy jesteś gospodynią wiejską, pszczelarzem, czy właśnie ukończyłeś 18 lat. Drzwi naszych rządzących są zawsze otwarte na społeczeństwa, a to rzadkość w dzisiejszych czasach.