Julian Kaczmarek

Publikujemy list do redakcji, przesłany przez byłego radnego Juliana Kaczmarka.


- Uważam, że to nie koniec zalewania… - pyta siebie Burmistrz Dorota Pawnuk w artykule pod tym samym tytułem zamieszczonym w nr 7 „Nowin Strzelińskich” z 28 lipca br.

Szanowna Pani Burmistrz, Drodzy Mieszkańcy.

Z przedmiotowego artykułu dowiadujemy się, że wyremontowanie ok.60 m odcinka kanalizacji burzowej wylotu nr 4 do rzeki Oława „uratuje wiele ulic. Dokładnie trzy, choć sprawa dotyczy blisko 3/4 powierzchni miasta! To nie przypadek, że Pani nie wspomina o zalewanych nieruchomościach położonych w wyżej wymienionej zlewni. Bo i po co? Wyremontowanie blisko 60 m odcinka kolektorów Ø 500 i Ø 400 ułożonych równolegle, z których jeden był całkowicie niedrożny (tak jest do dzisiaj), było tak naprawdę przywróceniem stanu, w jakim należało wykonać prace zgodnie ze sztuką już w latach 70. ubiegłego wieku. Niestety Pani Burmistrz skupiła się bardziej na propagandzie sukcesu, nie wskazując merytorycznie, dlaczego dalej miałoby nie zalewać miasta.
Twierdzę z całą odpowiedzialnością, a omawiany temat nagłaśniam już 10 lat, że wykonane prace nie dają 100% sprawności wylotu nr 4. Dowodem na to nie są tylko moje wnioski w przedmiotowej sprawie kierowane do Burmistrz i Rady Miejskiej Strzelina od blisko dekady, ale przede wszystkim podtopienia i zalania części miasta w ostatnich latach. Hucznie ogłoszone w artykule zakończenie prac i efekty, jakie rzekomo już przynosi remont 60m kanalizacji, tego nie zagwarantują. Tylko 10 lat zajęło Burmistrz udowodnienie samej sobie, że składane przeze. mnie wnioski wskazujące na konieczność przebudowy separatora udrożnienia rur są zasadne. Niestety, obecnie możemy być świadkami, że historia znowu może zatoczyć koło. Nie musi jednak tak się stać, jeśli wyremontujemy strategiczny odcinek wylotu czwartego w całości, a nie jak obecnie za 100 tys., bo tyle przeznaczyliśmy z ponad 120 mln zł z budżetu gminy w br. To wszystko, mimo corocznych medialnych zapewnień burmistrz Pawnuk, że miejska kanalizacja burzowa jest utrzymywana na bieżąco, pozostaje w sprzeczności z faktycznym stanem obecnie wykonanych robót - tylko na 60 - metrowym odcinku kanalizacji do wylotu.
Pełna sprawność wylotu 4 od ul. Michałkiewicza przez ul. Fabryczną jest konieczna do tego, aby nie zalewało miasta. Kolejny raz podkreślam, że remont należało wykonać tak, aby w sposób niezakłócony odprowadzić 100% wód opadowych z w/w zlewni. Tym bardziej niedorzeczne jest pytanie tytułu: Czy to koniec z zalewaniem? Dlaczego? Bo Gmina Strzelin nie realizuje ustawowych zadań w przedstawianej sprawie, co powoduje, że zagrożenie podtopieniami jest wciąż bardzo realne.
Dodatkowym negatywnym czynnikiem jest drastyczny ubytek terenów zielonych w mieście i brak inicjatyw Urzędu dla zagospodarowania wód opadowych, gdzie Urząd dofinansowywałby inwestycje mieszkańców w tejże sferze, jak np. we Wrocławiu.
Art. 9 ust. 3 ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków stanowi o obowiązku prowadzenia kontroli jakości ścieków. Tenże sam art. w ust. 1 mówi o zakazie wprowadzania wód opadowych do kanalizacji sanitarnej. Dlaczego Strzelin nie realizuje zadań w tym zakresie kompleksowo, a robi to wyrywkowo, czego przykładem może być ul. Łokietka?
Brak rozdziału kanalizacji sanitarnej od burzowej powoduje spływ wód opadowych do kanalizacji sanitarnej. To z kolei skutkuje tym, że mieszkańców drożej kosztuje utrzymanie ZWiK, gdzie Burmistrz jednoosobowo odpowiada za politykę spółki. Nie musi tak być, by mieszkańcy więcej płacili rzekomo za bieżące i „ należyte” utrzymanie kanalizacji burzowej. Ta sytuacja pokazuje, że potrzebny jest włodarz, który wie, co musi robi, by nie było jak jest obecnie. Włodarz, który rozumie ,czym jest dobro wspólne i należycie dba o dobro całej wspólnoty mieszkańców, a nie grozi „w” Nowinach Strzelińskich kontrolami, które są fasadowe.
Jest wielce prawdopodobne, Pani Burmistrz, że niekompleksowe wykonanie prac przy wylocie nr 4 spowoduje przybór wód przy opadach o charakterze ciągłym, przed separatorem, co z kolei przyczyni się do zalewania miasta, bo woda nie będzie miała możliwości swobodnego spływu do rzeki Oława. Pani Burmistrz jednoosobowo, jako Walne Zgromadzenie Wspólników, odpowiada za ZWIK, tym samym za zaniechania w przedmiocie kontroli. Za wielce niestosowne uważam komentowanie przez zastępcę Pani Burmistrz, Mariusza Kunysza, w kwestii złego doboru separatora. Obowiązkiem przejmującego było stwierdzić, czy montowane urządzenie ma odpowiedni przekrój. Separator jest bowiem o połowę za mały. Dlatego przy długotrwałych opadach zagrożenie zalewaniem miasta przez kolektory sanitarne jest realne.
Kończąc, chciałbym powiedzie, że liczę, iż bardzo poważnie zajmie się Pani przedmiotową sprawą, co wynika z obowiązku realizacji umowy o pracę na stanowisku burmistrza zawartej z mieszkańcami podczas ostatnich wyborów.
Julian Kaczmarek

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj także